W piątek, 27 kwietnia, portal TMZ poinformował, że w głośnym postępowaniu doszło do podpisania ugody. Jakie są jej postanowienia?
Britney Spears musi zapłacić 2 mln dolarów
Batalia sądowa pomiędzy piosenkarką a jej ojcem Jamie Spearsem ciągnęła się już od wielu lat. Teraz strony podpisały cichą ugodę, ale, jak podają media, Britney wcale nie jest zadowolona z takiego obrotu spraw.
Gwiazda będzie musiała bowiem pokryć wszystkie koszty związane z pracą prawników swojego ojca. Rachunek za ich usługi wynosi ponad 2 mln dolarów.
Dalsza część pod materiałem wideo
Zagraniczne gwiazdy
Jak się okazuje, finanse piosenkarki są w bardzo złym stanie. Za prowadzenie tej sprawy zapłaciła już swojemu prawnikowi ponad 4 mln dolarów. Teraz jeszcze musi uregulować zobowiązania ojca. Po zawarciu wspomnianej ugody jest więc w jeszcze większym dołku finansowym. Nic dziwnego, że cała sytuacja ją załamała.
Amerykańskie media twierdzą jednak, że Britney wcale nie zamierza składać broni. Nadal chce walczyć o swój majątek.
Batalia pomiędzy Britney a jej ojcem ciągnęła się od wielu lat
Sprawa toczy się od stycznia 2008 roku, kiedy to Britney przechodziła załamanie nerwowe i zmagała się z uzależnieniami. Ojciec gwiazdy, Jamie Spears, został wówczas jej kuratorem, przejmując kontrolę nie tylko nad życiem, ale też szacowanym na 60 mln dolarów majątkiem.
W 2020 roku fani Spears zainicjowali kampanię #FreeBritney. Polegała ona na organizacji szeregu protestów oraz różnorodnych działań w mediach społecznościowych, które miały przekonać opinię publiczną, że postępowanie ojca piosenkarki jest nielegalne, nieetyczne i krzywdzące.
Wreszcie, po kilkunastu latach, gwiazda rozpoczęła walkę o uwolnienie się spod tej kurateli. Udało się to w listopadzie 2021 roku.
Przez cały ten czas, kiedy ojciec sprawował kontrolę nad jej życiem, Britney wydawała albumy, koncertowała i brała udział w programach telewizyjnych. Nie mogła mimo to rozporządzać swoim majątkiem, a nawet, jak stwierdziła w swojej autobiografii "Kobieta, którą jestem", decydować o tak intymnych sprawach, jak wizyta u ginekologa w celu usunięcia wkładki domacicznej. Piosenkarka wypowiadała się o swojej sytuacji bardzo negatywnie. Mówiła, że owa opieka była formą więzienia, oraz, że ojciec trwoni jej majątek.
Choć Britney "odzyskała wolność" już kilka lat temu, batalia sądowa z ojcem trwała do teraz. Jej finał nie jest niestety korzystny dla piosenkarki.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Britney Spears przeprasza Justina Timberlake'a: "Jestem zakochana"
- Britney Spears znów w negliżu. Tym razem pozuje topless na plaży
- Skąd się wziął fenomen Britney Spears? "Zobaczyli, że ma ogromny talent na miarę Madonny"
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: TMZ
Źródło zdjęcia głównego: Jean Baptiste Lacroix / Stringer/Getty Images