"Królowa przetrwania". Co się wydarzyło w 6. odcinku?
Izu Ugonoh w każdym odcinku sprawdza wytrzymałość influencerek, zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Tym razem na dziewczyny czekała wielka ruletka rozmaitości, czyli uczta, w której mało kto chciałby wziąć udział.
- Pod przykrywkami są dania street foodowe. Są to przysmaki z różnych prowincji Tajlandii. Niektóre z nich mogą się okazać dla Europejczyków wyzwaniem. Będziecie startować w parach z przeciwnych drużyn. Każda z was, która zje danie, zdobywa punkt, ale ta, która zje jako pierwsza, zdobywa kolejny punkt. Danie trzeba zjeść do końca - przedstawił reguły gry prowadzący.
Josie i Aneta jako pierwsze przystąpiły do zadania. Wylosowały stuletnie jaja, które zwykle są konserwowane w mieszance gliny, popiołu i herbaty.
- Ja jestem weganką, więc jestem w dużo gorszej sytuacji. Dla mnie jest bardzo trudno przełknąć cokolwiek pochodzenia zwierzęcego. Jajek nie jem, sera nie jem. Zawsze się brzydziłam jajkami - powiedziała Aneta.
Choć gwiazda "Żon Miami" obawiała się wyzwania, to jednak jako pierwsza dokończyła swoje danie. Chwilę później wszystko zwróciła.
Ewelona i Edyta przeraziły się, gdy zobaczyły, co znajduje się pod ich przykrywkami. Musiały zjeść kilka dużych, białych larw.
- Słabo mi, k***a. To ma włosy! - krzyknęła Ewelona. - W głowie miałam tylko ten lepszy camp. Powiedziałam sobie, że choćby tam g***o słonia było, to i tak to opierdzielę - dodała.
- Wyobrażałam sobie, że to jest śliwka. Jak ugryzłam tego robaka, to wylały się te wnętrzności - wyznała Edyta.
Ewelona pierwsza skończyła posiłek, ale natychmiast zrobiło się jej niedobrze.
Trudne wyzwanie w "Królowej przetrwania"
Ewa i Natalia wylosowały duży kawałek wieprzowych flaków. Dziewczyny nie były w stanie ich ani pogryźć, ani przełknąć, więc obie się poddały i nie zdobyły punktów dla swoich drużyn.
- Ja dziękuję Tajlandii za gościnność, ale naprawdę wolę zostać przy podlaskich ziemniakach - skwitowała Ewa.
Klaudia i Marta czuły na sobie wielką odpowiedzialność, ponieważ to, która z grup wygra, zależało od nich. Uczestniczki musiały zjeść...
- To było małe pisklę! Ono miało jeszcze głowę, nos, oczy. To było całe pisklę, ono jeszcze sobie żyło niedawno. Chodziło, miało rodziców - mówiła zapłakana Klaudia.
- Miałam ochotę na kurczaczka - stwierdziła nieustraszona Marta.
Marta wyprzedziła Klaudię i zdobyła decydujące punkty dla drużyny. "Pink Panthers" wygrały i mogły spędzić noc na luksusowym campie.
"Królowa przetrwania" - gdzie i kiedy oglądać?
Program "Królowa przetrwania" można oglądać w środy o godz. 22:00 na platformie Player.pl. Na antenie TVN7 show jest emitowany w czwartki.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zofia Ślotała-Haidar pokazała nam swój dom. Uwielbia relaksować się w szafie
- Emocje po narodzinach dziecka. Aleksandra Domańska: "Mam w sobie dużo żalu"
- Uczestniczka "Top Model" została mamą. Zdradziła płeć i imię dziecka
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl