Dalsza część tekstu pod wideo
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Związek Kai i Krystiana
Kiedy Krystian i Kaja się pobrali, wszystko wskazywało na to, że stworzą zgrane małżeństwo. Oboje byli bardzo pozytywnie nastawieniu do udziału w telewizyjnym eksperymencie, a gdy po raz pierwszy się zobaczyli, od razu wpadli sobie w oko. Podczas wesela dobrze się przy sobie czuli i z radością wybrali się w podróż poślubną.
Po kilku dniach, kiedy entuzjazm zaczął opadać, pojawiły się pierwsze sprzeczki i nieporozumienia. Krystian zaczął zauważać u swojej żony cechy, które mu nie odpowiadały. Mówił produkcji, że Kaja ciągle zwraca mu uwagę i go poprawia. Z kolei ona nie dostrzegała problemu, tłumacząc, że taka po prostu jest i nie ma złych intencji.
Minął kolejny tydzień znajomości, a atmosfera między małżonkami jest coraz bardziej napięta. Kaja po raz drugi przyjechała do Krystiana. Chcieli dać sobie jeszcze jedną szansę, ale wszystko wskazuje na to, że tej relacji nie da się już uratować. Uczestnik programu był poirytowany obecnością żony w domu.
- Nie mogę włączać prania o danej godzinie. Nie mogę zmywarki wstawiać, bo jej przeszkadza, bo ona ma migrenę, bo jej dźwięki przeszkadzają. To ja sobie nie wyobrażam, jak dziecko by płakało... Wczoraj wieczorem stwierdziła, że ona jednak nie chce mieć dzieci, bo za dużo roboty jest przy tym. Tam jest tyle sprzeczności - mówił Krystian w rozmowie z produkcją. - Ja się nie będę podporządkowywał pod obcą osobę, bo dla mnie to jest obca osoba, w moim własnym mieszkaniu. Byłem u niej, uważam, pokazałem się z dobrej strony, jeśli chodzi o czystość. Poszedłem do piekarni, nie znając miasta, poradziłem sobie. Z Kai strony jest zero inicjatywy - dodał.
Problemy w relacji Kai i Krystiana
Kaja nie ma pojęcia, że jej mąż dostrzega w niej tak wiele wad. Przyznała, że musi się bardzo starać, by Krystian zaczął jej mówić, co czuje, bo nie daje po sobie poznać, że coś mu nie odpowiada.
- Ogólnie Krystian ma zawsze taki sam humor. Na przykład często nie widzę po nim, czy jest zdenerwowany, smutny. Zazwyczaj on jest taki stabilny. Myślę, że zawsze ma dość dobry humor i nie ma takich momentów, że jest melancholijny albo super ekspresyjny. U Krystiana to jest bardziej tak, że trzeba się podpytać, żeby się dowiedzieć, bo nie da się wszystkiego zauważyć po prostu - stwierdziła Kaja. - Nie zauważyłam nic takiego, co miałoby mi zapalić jakąś lampkę, że coś się dzieje. Wydaje mi się, że nic się nie dzieje, że jest okej wszystko, więc ciężko mi gdybać, czy on się źle czuje, czy coś się dzieje - dodała uczestniczka programu.
W 12. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Krystian w rozmowie z produkcją dał upust emocjom.
- Jak już przebywamy razem, to ona mnie drażni swoją obecnością - podkreślił.
Okazuje się, że mężczyznę denerwuje również temat związany z finansami. Kiedy poszedł z żoną do restauracji, oczekiwał, że tym razem to ona za niego zapłaci.
- Czekałem tylko, aż znowu mi powie: "To idź i zapłać". Rozwaliłem się jak żaba na liściu na tym krześle i siedziałem, bo jak na razie to ja za wszystko płaciłem. Robiłem zakupy, zrobiłem też zakupy na obiad, którego nie zjadłem, bo pani nie umie gotować. Chciała mi zrobić spaghetti, ale się nie doczekałem. W restauracji jest równouprawnienie. Nie jestem sponsorem. Nie zapłaciłem dlatego, że powiedziałem koniec, skończyło się - relacjonował Krystian.
Bohater programu stracił wiarę w to, że jego małżeństwo przetrwa.
- Nie ma cienia szansy, żebym z tą osobą zbudował jakąkolwiek relację, związek - podsumował.
Zobacz także:
- "Ślub od pierwszego wejrzenia". Krystian narzeka na żonę. "Zachowuje się jak starsza osoba"
- Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pojechali w podróż poślubną i się zaczęło. "Od samego rana narzekasz"
- Kasia i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" weszli na wyższy poziom związku. Dopiero co się poznali, a tu takie wieści
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: TVN