Mama Kasi dolała oliwy do ognia i zrobiła nalot. "Mogę drążyć i drążyć"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Co wydarzy się w odcinku?
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Co wydarzy się w odcinku?
Źródło: Player.pl
Wszyscy fani programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" trzymają kciuki za Anetę i Roberta, których związek zachwyca dojrzałością, spokojem i wielką nadzieją na miłość. Burzliwą dyskusję z kolei wywołuje relacja Kasi i Pawła, a także dość bliskie więzi łączące dziewczynę z mamą. Gdy więc w mieszkaniu uczestniczki show pojawia się jej rodzicielka, atmosfera gęstnieje. Natomiast Julka nie potrafi rozpoznać intencji Tomka, wysyłającego ciągle sprzeczne komunikaty. Co jeszcze wydarzy się w 12 odcinku programu?

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta i Robert

Ta para przechodzi w trybie ekspresowym wszystkie etapy związku, ale już teraz można ich nazwać starym dobrem małżeństwem. Nie polegli nawet na wspólnych zakupach, które bywają wyzwaniem dla wielu par. Aneta doskonale wiedziała, czego potrzebuje, więc sprawunki zajęły im mało czasu, co bardzo zadziwiło jej męża, liczącego się z kilkugodzinnym chodzeniem po sklepach. 

Robert przebywający nadal w mieszkaniu małżonki postanowił wykorzystać swoje umiejętności zawodowe i naprawił laptopa Anety, choć ta długo nie chciała przyjąć jego pomocy. Dziewczyna zastanawia się również, jak poradzi sobie, gdy okaże się, że związek nie przetrwa i wszystkie problemy codziennego dnia znowu spadną na jej głowę. Póki co, nie widać, żeby miała jakiekolwiek powody do niepokoju. Miłość wdziera się do jej życia niespodziewanie, co widzą nawet jej znajomi, zaskoczeni obrotem spraw, ale i bardzo z tego powodu szczęśliwi.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Tomek i Julka

Ta para tworzy mieszankę wybuchową. Tomek zupełnie zagubił się w swoich intencjach i tak naprawdę sam już chyba nie wie, czego oczekuje nie tylko od Julii, ale również od siebie. Dziewczyna postanowiła wyprowadzić się z domu męża. - Czułam się upokorzona – powiedziała, a następnie dodała, że brak akceptacji ze strony partnera był dla niej trudnym przeżyciem. Zraniona wróciła do domu, a Tomek tylko dolał oliwy do ognia w czasie rozmowy telefonicznej. Zasugerował żonie, że 15 maja, czyli w dniu spotkania z ekspertami, powie, że nie chce dłużej poznawać Julki. I choć już po chwili zrozumiał swój błąd, żona rozłączyła się i nie chciała dłużej słuchać jego wyjaśnień, które okazały się sprzeczne z tym, co Tomek powiedział chwilę wcześniej. 

Tomek wierzy, że uda mu się uratować jeszcze ten związek i wzmocniony kolejną rozmową z Piotrem Mosakiem, poprosił żonę o spotkanie. Julia także rozmawiała z ekspertką, Małgorzatą Chorzewską, która również przekonała ją, by wysłuchała, co tak naprawdę sądzi na jej temat mąż, który, by znowu nie palnąć czegoś niewłaściwego, zapisał sobie najważniejsze myśli na kartce.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kasia i Paweł

Czy to małżeństwo ma szansę przetrwać? Para praktycznie ze sobą nie rozmawia, unika bliskości, a dodatkowo Kasia nie ma odwagi szczerze powiedzieć, jak widzi przyszłość z mężem. Oliwy do ognia dolała historia z nadopiekuńczą mamą Kasi, która kontaktuje się z córką 15-20 razy dziennie, co wychwycił w czasie rozmowy z parą Piotr Mosak. Paweł poprosił Kasię o rozmowę, ale ta wolała wyjść na spacer z psem, by złapać dystans po wyjściu eksperta. I tu niespodzianka… pod blokiem spotkała nie kogo innego, jak… własną mamę, która postanowiła odwiedzić młode małżeństwo i wybadać, jak sobie radzi. 

Paweł nie krył zaskoczenia, gdy w drzwiach mieszkania zobaczył wracającą ze spaceru Kasię z mamą. - Jak się miałem poczuć? Wybrała bardzo zarąbisty moment na wizytę – skomentował Paweł. - Nalot teściowej – powiedziała z uśmiechem mama Kasi, nie wiedząc, jaka atmosfera panuje w mieszkaniu córki. 

- Dzisiaj nas czeka bardzo ciężka noc – powiedział Paweł. - Ekspert nami potrząsnął – dodał. Mama Kasi zaczęła drążyć, o co chodziło i z czym mierzy się młode małżeństwo. Mężczyzna zauważył, że jego żona czuje się nieswojo zasypywana pytaniami nieustępliwej mamy. - Nie lubię, kiedy ktoś wchodzi z butami w moje życie – skwitował Paweł. 

- Opowiadajcie, ja jestem uparty człowiek. Mogę drążyć i drążyć – dalej zachęcała do zwierzeń mama Kasi. - Mamusi nie znasz? – zapytała córki, na co ta jej odpowiedziała: "No tak, Ty się nie dasz".

Kasia nie ma mamie za złe, że ta chce wiedzieć wszystko, bo przyzwyczaiła się już do tego. Czy jednak Paweł zrozumie relacje żony z mamą? Czy Kasia zdecyduje się w końcu powiedzieć mężowi, co czuje?

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości