Kapitan humoru i oceanów. Krzysztof Hanke zdradził kulisy swojej żeglarskiej przygody

Kapitan humoru i oceanów. Krzysztof Hanke zdradził kulisy swojej żeglarskiej przygody
Krzysztof Hanke na fali - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Krzysztof Hanke, znany artysta kabaretowy i aktor, choć od lat rozśmiesza publiczność w całej Polsce, prywatnie chętnie zamienia scenę na ster i jacht. Jak sam przyznaje, jeziora i Bałtyk szybko stały się dla niego zbyt małe, dlatego od lat żegluje po Karaibach. Tam, między Martyniką a Tobago, czuje się jak w drugim domu. Jak wygląda życie na morzu, dlaczego wybrał ciepłe wody zamiast północnych mórz i które wyspy skradły jego serce?
Kluczowe fakty:
  • Krzysztof Hanke poza sceną jest również sternikiem morskim i kapitanem jachtowym.
  • Zaczynał od mniejszych akwenów - Dzierżno, potem Mazury, Bałtyk, Morze Północne, Śródziemne - aż w końcu przeniósł się na Karaiby.
  • Hanke zna większość karaibskich wysp od Saint Martin po Tobago, a lokalni mieszkańcy również go tam rozpoznają.

Jak zaczęła się żeglarska przygoda Krzysztofa Hanke?

Niewielu fanów kabaretu wie, że Krzysztof Hanke od lat spełnia się nie tylko na scenie, ale także na wodzie. Jego przygoda z żeglarstwem zaczęła się w dzieciństwie, jeszcze nad jeziorem Dzierżno, gdzie zafascynował się widokiem eleganckiego sternika regatowej łodzi. To wtedy postanowił, że również chce wejść na pokład w białym golfie, wzbudzając zachwyt otoczenia.

Z czasem pasja przerodziła się w poważne wyzwanie – Hanke przeszedł wymagające egzaminy, zdobył patent sternika morskiego i uczył się w trudnych warunkach, m.in. w Gdyni czy Akademii Morskiej.

- No i potem zostałem armatorem. Nie wiem, jak to się stało, ale to jest osobna historia. Kupiłem sobie jacht klasy Delfia 37. To już kawał jednostki. No to jest 37 stóp, czyli 10,94 metrów po pokładzie, 63 metry kwadratowe żagla. No i zacząłem pływać na początku do Norwegii, pływałem tam na Morze Północne, ale potem mówię, kurcze, jak idę do toalety, słońce świeci. Wychodzę z toalety, śnieg sypie. Mówię, nie, to nie jest kraj do tego, żeby tu żeglować. Trzeba popłynąć w ciepłe kraje - opowiadał Krzysztof.

Krzysztof Hanke - życie między Martyniką a Tobago

Krzysztof Hanke od lat żegluje w ciepłych wodach, które stały się jego drugim domem. Jak sam mówi, od San Martin aż po Grenadę zna niemal każdą zatokę, a co więcej - zna go już także wielu mieszkańców wysp. Na Karaibach znalazł to, czego szukał - spokój, przestrzeń i możliwość odpoczynku od intensywnej pracy na scenie.

- Jacht przejąłem w Maladze, dopłynąłem na Wyspy Kanaryjskie. No i stamtąd po czterech miesiącach popłynąłem do Le Marin, na Martynikę. I tam stoję 10 lat. Mogę powiedzieć, że od północy, od San Martin, po Tobago, kiedy jest gdzieś pod Grenadę, to tam znam prawie każdą zatokę, ale co lepsze, to i mnie znają miejscowi tam mieszkańcy - powiedział aktor.

Aktor przyznaje, że najchętniej pływa w kameralnym gronie – z bratem lub przyjaciółmi, traktując żeglarstwo jako czas prywatny i regeneracyjny. Szczególnie ukochał wyspę Saint-Barthélemy, gdzie można spotkać światowe gwiazdy.

- Wyspa niedaleko San Martin należy do Francji i jest zamieszkana głównie przez celebrytów francuskich. Opisują, że można spotkać nawet Jean Reno na plaży San Bart. No uwielbiam tę wyspę - wskazał nasz gość.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości