Dzieci przerabiają zniszczoną szalupę na wymarzoną żaglówkę. "Najcięższe było szlifowanie"

UKŻ Pirat Bolesławiec. Dzieci budują własną żaglówkę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Piraci budują swój pierwszy „żaglowiec”
Piraci budują swój pierwszy „żaglowiec”
Pasja od dzieciństwa
Pasja od dzieciństwa
Bracia, których łączy pasja do budowania
Bracia, których łączy pasja do budowania
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
 Połączyła ich miłość i pasja
Połączyła ich miłość i pasja
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Młodzi żeglarze z klubu UKŻ Pirat Bolesławiec marzą o tym, by pływać po wielkich wodach, ale ich dodatkową pasją jest majsterkowanie przy starej łódce, którą w ramach projektu "Od szkutnika do sternika" zamierzają przerobić na własny żaglowiec. Efekty swojej pracy zaprezentowali w Dzień Dobry TVN

"Od szkutnika do sternika" - projekt UKŻ Pirat Bolesławiec

Najmłodszy uczestnik projektu ma 8 lat, a najstarszy 17. Każdy z nich jest członkiem Uczniowskiego Klubu Żeglarskiego Pirat w Bolesławcu. Jakub Jakubowski, pomysłodawca akcji, w rozmowie z Darią Pacańską wyjaśnił, dlaczego podjął się tego zadania, by zaangażować dzieci do prac szkutniczych. I to z jakim fantastycznym skutkiem!

- Pomysł zrodził się już wiele lat temu, (...) żeby dzieciom znaleźć zajęcie na czas zimowy, czyli żeby je zintegrować, pokazać im żeglarstwo w trochę innej formie, od postaw, czyli prace szkutnicze, prace przy sprzęcie. Druga część tego projektu to było właśnie wyjście na wodę i szkolenie typowo żeglarskie - wyjaśnił komandor.

W projekcie, który polega głównie na przerobieniu do użytku własnego starej szalupy ratunkowej na łódź czterożaglową z dwoma masztami, biorą udział również opiekunowie dzieci.

Bolesławiec. Dzieci i młodzież budują własną żaglówkę

Wyjściowy stan szalupy, którą uczestnicy projektu "Od szkutnika do sternika" aktualnie remontują, był opłakany. Zzieleniałe wnętrze oraz kadłub, zniszczenia i przetarcia uniemożliwiały korzystanie z łódki. Który etap pracy był dla dzieci najtrudniejszy?

- Najcięższe było szlifowanie. Bardzo dużo się pyliło, trzeba było zedrzeć całą farbę, która była użytkowana wcześniej - ocenia jeden z młodych żeglarzy. Zapytany o to, dlaczego podjął się tak wymagającego zadania, odpowiedział: "Dla przyjemności".

- To bardzo satysfakcjonuje, jak widzi się efekty własnej pracy, zwłaszcza po tym ciężkim szlifowaniu - dodał przed kamerami Dzień Dobry TVN.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości