Przemysław Kossakowski to jedna z najbarwniejszych postaci polskiej telewizji. Mimo ogromnej popularności i sympatii ze strony widzów, dziennikarz ogłosił, że przynajmniej przez jakiś czas nie zobaczymy go na małym ekranie. Swoją decyzję przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Dlaczego chce zawiesić telewizyjną karierę?
Przemysław Kossakowski żegna się z telewizją
Przemysław Kossakowski to jedna z najciekawszych i najbarwniejszych postaci w polskiej telewizji. Popularność zdobył dzięki takim program jak "Down the Road", "Projekt Cupid", "Kossakowski. Być jak…" , czy "Kossakowski. Inicjacja". Mimo że wszystkie produkcje cieszyły się ogromną popularnością, to dziennikarz zdecydował się zwiesić karierę. W swoim wpisie na Instagramie zdradził, że żegna się z telewizją z dwóch powodów.
Seriale
Seriale
- Po pierwsze, od dłuższego czasu pracuje nad projektem, który już wkrótce będzie wymagał ode mnie pełnej uważności. Po drugie, myślę że po dekadzie pracy w mediach, uczciwym będzie zastanowić się czy nadal mam coś ciekawego do powiedzenia i czy w ogóle nadal chcę to robić - napisał Kossakowski.
Przemysław Kossakowski dziękuje widzom i współpracownikom
Choć dziennikarz mówi o "zawieszeniu" telewizyjnej kariery, to przyznaje, że być może nie będzie to tylko przerwa. Dlatego w dalszej części wpisu podziękował tym, którzy przez ostatnią dekadę okazywali mu największe wsparcie. - Przede wszystkim chciałbym wyrazić wdzięczność widzom - napisał. Kossakowski dodał, że gdyby nie oni, programy, które prowadził, pewnie nigdy by nie powstały. - Mam nadzieję, że w zamian dałem wam wzruszenia, którym czasami zdarzyło się być czymś więcej niż tylko rozrywką - napisał.
W dalszej części wpisu zamieszczonego na Instagramie dziennikarz podziękował także pracownikom stacji TTV, gdzie emitowane były programy dziennikarza. - Pamiętam jak nikt w nas nie wierzył. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty, jestem dumny że mogłem być częścią tej niezwykłości - czytamy w poście. Na koniec Kossakowski złożył szczególne podziękowania przyjaciółce - Lidce Kazen. Dziennikarz podkreślił, że to właśnie ona "dziesięć lat temu uwierzyła w bezrobotnego artystę powierzając mu prowadzenie programów telewizyjnych, a dziś przyjmuje moją decyzję ze zrozumieniem i szacunkiem"
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sam Ryder i niezwykłe początki jego muzycznej kariery. "Nigdy nie miałem jakiegoś planu"
- T.Love z nowym singlem "Ja Ciebie kocham". Muniek Staszczyk: "Uwielbiam ten numer"
- Mateusz Janicki - aktor, który chciał zostać politykiem. "W genach miał predyspozycje do bycia artystą"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News