Roksana Gac - "Projekt Lady"
Aleksandra Głowińska, dziendobry.tvn.pl: "Imprezowałam do upadłego codziennie. Brałam narkotyki, dopalacze. Kradłam, byłam straszna dla innych ludzi". Tak opisywałaś siebie w "Projekcie Lady". Co czujesz, kiedy słyszysz te słowa?
Roksana Gac, zwyciężczyni 2. edycji "Projektu Lady": Czuję, że dzięki mojej przeszłości potrafię poradzić sobie teraz w różnych sytuacjach i patrząc na dawną siebie, widzę, jak wiele się zmieniło. Teraz nawet nie pomyślałabym o rzeczach, które robiłam kiedyś i samej mi ciężko uwierzyć, że kiedykolwiek byłam do nich zdolna.
Jakimi słowami dziś opisałabyś siebie?
Jestem silną dziewczyną, która ma marzenia i duże plany na przyszłość, czuję sens w tym, co robię. Nadal jestem asertywna i uparta, ale potrafię ustąpić i znaleźć rozwiązanie. Czasami nadal lubię uwolnić w sobie dziecko i dać mu miejsce w moim życiu, bo nie wszystko musi być poważne.
Program był szansą na lepsze życie. Czujesz, że ją wykorzystałaś?
Czuję, że wykorzystałam ją w stu procentach. Jest mnóstwo dziewczyn, które w swoim życiu gdzieś zboczyły z drogi i ten program to ogromna szansa na lepsze życie i zmianę myślenia.
Czym się dziś zajmujesz?
Zajmuję się marketingiem internetowym salonów kosmetycznych. Pracuję z kobietami, które są dla mnie ogromną inspiracją, bo stworzyły sieć ponad 50 salonów kosmetycznych w zaledwie cztery lata. Uważam, że codzienna współpraca z takimi ludźmi ogromnie motywuje. Ostatnio również weszłam w spółkę wraz z dwiema wspólniczkami (tworzymy platformę do łączenia firm z influencerami, freelancerami oraz agencję marketingową). Moją pasją jest fotografia i media społecznościowe, przez kilka lat po programie uczyłam się marketingu, a do tego zainspirował mnie staż w agencji medialno-reklamowej, który odbyłam właśnie w "Projekt Lady" po rozmowach z headhunterkami.
Roksana Gac o śmierci ojca i chorobie mamy
Po latach wróciłaś na plan programu, spojrzałaś w oczy dziewczynom, które tak jak ty, chciały zawalczyć o siebie. Z którąś z nich poczułaś szczególną więź?
Tak, dziewczyny z tej edycji są bardzo fajne. Nawet ostatnio spotkałam się z Agatą Łabudą i Magdaleną Zimoląg we Wrocławiu i wspólnie oglądałyśmy "Projekt Lady". Bardzo polubiłam się też z Wiktorią Nowakowską, dzwonimy do siebie i mamy codzienny kontakt.
"Rodzina mi wybaczyła. Jesteśmy jednością" - te słowa wzruszają podwójnie, kiedy słyszę je, znając dalsze losy twojej rodziny. W krótkim czasie musiałaś zmierzyć się z chorobą i śmiercią ojca, a także z chorobą matki.
Nie będę ukrywać, było ciężko. W jednym czasie rodzice leżeli w dwóch innych szpitalach. Siostra odwiedzała tatę, ja mamę, tak się dzieliłyśmy. Dwa miesiące po śmierci taty okazało się, że mama również choruje na nowotwór złośliwy i był to bardzo ciężki czas, bo wszystko zatoczyło koło i musiałam być cały czas przy niej. Mama przeszła operację, która się udała i teraz jest pod stałą kontrolą lekarzy. To wszystko traktuję jako ogromne doświadczenie życiowe, którym mogę pokazać innym, że po różnych tragediach można się podnieść.
Ta sytuacja zmusiła cię do zmian w życiu?
Tak, zamieszkałam wtedy u rodziców wraz z przyjaciółką, zrobiłyśmy im remont w mieszkaniu, żeby tata wrócił ze szpitala do komfortowych warunków. Załatwiałam lekarzy i konsultacje, starałam się też wspierać siostrę, mamę i ciocie, bo czułam, że jestem silniejsza od nich, nie mogłam wtedy pokazywać słabości, żeby one bardziej się nie załamywały.
"Mam żal do siebie, że nie odwiedzałam cię, gdy byłaś młodsza. Postaram się być najlepszą siostrą na świecie. Wtedy nie umiałam". Dziś jesteś najlepszą siostrą?
Myślę, że tak. Kocham moją siostrę najbardziej na świecie i traktuję ją trochę jak moją małą córeczkę. Martwię się o nią i staram się naprowadzić ją na dobrą drogę.
Gdybyś mogła cofnąć jedną rzecz ze starego życia, co by to było?
Nie ma rzeczy, którą chciałabym cofnąć. To wszystko sprawiło, że dziś jestem tu, gdzie jestem.
Na przestrzeni lat udało się nie dać demonom przeszłości czy jednak były sytuacje, w których powinęła ci się noga?
Oj, były różne sytuacje i słabe momenty, ale zawsze, jak się potknę, to później dwa razy spojrzę pod nogi, zanim zrobię krok.
Roksana Gac wystąpi w najnowszym odcinku "Projekt Lady", który już w piątek 26 listopada o 20:00 w TVN7.
Zobacz też:
- "Projekt Lady". W życiu finalistki sporo zmian. Ujawniła prawdę o relacjach z siostrą
- Z czym zmierzą się uczestniczki "Projektu Lady"? Czas na wielkie metamorfozy
- "Czułam, że przestałam walczyć ze sobą". Kolejna uczestniczka odpadła z "Projektu Lady"
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Piklikiewicz/East News