Wiejskie życie Piotra Galińskiego
Tancerz i choreograf zawsze wiedział, że chce mieszkać na wsi. Marzyła mu się tradycyjna mazurska chałupa z czerwonej cegły, jednak pilnie jej nie szukał, ponieważ miał ważniejsze sprawy na głowie. Do chwili, gdy przyjaciele postanowili sprzedać wiejskie siedlisko na pograniczu Warmii i Mazur w gminie Sorkwity. Wówczas zdecydował się natychmiast i je kupił.
- 24 lata temu znalazłem swoje miejsce na ziemi daleko od szosy. Ja zawsze chciałem mieć dom na wsi - powiedział Piotr Galiński w Dzień Dobry TVN.
Piotr Galiński o kurach
Na miejscu narodziła się w nim miłość do kur. Hoduje cochiny i kury zielononóżki, czyli najstarszą, tradycyjną polską rasę. Żywi je paszami ekologicznymi, pszenicą, moczoną kukurydzą i płatkami z owsa. Teren ptaków ogrodził siatką na lisy, a także drugą na jastrzębie. Bardzo o nie dba.
- Wywalamy teorię "głupia kura". Kura wcale nie jest głupia, jest bardzo mądra, a zielononóżki szczególnie. Kury przede wszystkim mają hierarchię w stadzie ustaloną. Nazywa się to "kolejność dziobania", co dużo tłumaczy, czyli te kury które są najwyżej w hierarchii - oprócz tego, że siadają najwyżej i są najbardziej adorowane przez koguta - one pierwsze podchodzą do pokarmu - tłumaczył Piotr Galiński w naszym programie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Martyna Wojciechowska: "To mężczyźni wywołują wojny, a kobiety i dzieci są ich ofiarami"
- Courteney Cox o kultowej roli w serialu "Przyjaciele". Jakie cechy łączą ją z Monicą Geller?
- Jak się ubrać na Wielkanoc? Zainspiruj się wiosennymi trendami
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Łukasz Kowalski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN