Olaf Lubaszenko w żałobie po śmierci mamy. "W szpitalu żegnałem się z nią codziennie"

Źródło: Dzień Dobry TVN
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Olaf Lubaszenko zaliczany jest do grona najlepszych polskich aktorów. Artysta niedawno stracił bliską osobę. W wywiadzie, którego udzielił tygodnikowi "Polityka" opowiedział o żałobie oraz o tym, jak wyglądały ostanie dni jego mamy.

Olaf Lubaszenko o śmierci mamy

Pod koniec marca Olaf Lubaszenko za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o śmierci mamy. Asja Łamtiugina była aktorką, poetką oraz malarką. Wystąpiła w takich filmach, jak "Chłopaki nie płaczą", czy "Pan Tadeusz". Przez cztery lata grała również w kultowym serialu "Czterej pancerni i pies". Zmarła w wieku 83 lat.

W wywiadzie udzielonemu tygodnikowi "Polityka" aktor powiedziała, że choć jego mama ciężko chorowała, to nie był przygotowany na jej śmierć. - Mama miała ciężki udar. Spodziewaliśmy się najgorszego, a i tak stało się to bardzo szybko. Można powiedzieć, że śmierć spodziewana również przychodzi nagle. Przez ponad miesiąc, jaki upłynął od jej odejścia, bardziej niż dotychczas zrozumiałem sens żałoby. Nie mówię o zwyczaju czy nakazie religijnym. Chodzi o czas, w którym możemy w duszy, w sercu, w emocjach, jakoś poukładać to sobie - powiedział.

Aktor w rozmowie z Januszem Wróblewskim opowiedział, jak przechodzi żałobę. - W szpitalu żegnałem się z nią codziennie. Proces żałoby nie jest jednak zamknięty. On trwa i pewnie jeszcze długo będzie ze mną. Przypominają się wtedy wszystkie rzeczy, których nie zdążyliśmy zrobić. Dla tej osoby, z tą osobą. Dociera do nas, że można było się zachować w sposób bardziej czuły, wyrozumiały, empatyczny. I to chyba najbardziej dojmujące doświadczenie - stwierdził.

Olaf Lubaszenko o mamie. Jak ją zapamiętał?

Lubaszenko powiedział, że jego mama była niezwykłą osobą. Dodał, że podziwiał ją za to, że zawsze szła swoją drogą, a także nie dawała się zaszufladkować. - Nie przystawała do schematów tak dalece, że jako aktorka nigdy nie osiągnęła spełnienia w takim stopniu, na jaki zasługiwała - stwierdził.

Aktor zdradził też, że niezależnie od sytuacji zawsze mówiła to, co myśli. - Jej niepokorność, duma, przekonanie, że jej wybory artystyczne są słuszne, budziły szacunek, choć niektórych niewątpliwie uwierały i zamykały przed nią drzwi. To zresztą trochę znak czasu. W gonitwie, pod presją ekonomiczną, promowane bywają drogi szybsze i łatwiejsze kosztem tych, które rodzą się w dyskusji, ucierają w twórczym sporze wyrazistych osobowości. Ale moja mama w miarę upływu lat łagodniała - dodał.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik/Janusz Wróblewski

Źródło: Polityka

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana