Międzynarodowy Dzień Ufo
2 lipca obchodzimy Międzynarodowy Dzień UFO, ustanowiony w 2001 roku przez Hakana Akdogana, tureckiego badacza zjawisk nadprzyrodzonych. Data ta nawiązuje do wydarzenia z 1947 roku, kiedy to prawdopodobnie doszło do katastrofy statku kosmicznego w Roswell. Akdogan, założyciel centrum badawczego Sirius UFO Space Sciences Research Center i dyrektor Międzynarodowego Kongresu UFO, zachęca wszystkich zainteresowanych tą tematyką do obchodzenia tego dnia.
- Niezaprzeczalnie temat życia pozaziemskiego fascynuje nas od wieków i to się też przekłada na to, co się dzieje w kinie. Tematy życia pozaziemskiego, ufo, kosmitów, pojawiają się w wielu filmach od różnych stron - stwierdziła Anna Wendzikowska w Dzień Dobry TVN.
"E.T."
To najbardziej klasyczny film o przybyszach z kosmosu w reżyserii Stevena Spielberga. Miał premierę podczas festiwalu w Cannes w 1982 roku. Opowiada o przybyszu z kosmosu, który jest dobry i uroczy. Główny bohater, czyli chłopiec o imieniu Elliot, który bardzo przeżywa rozwód rodziców zaprzyjaźnia się z nim i próbuje mu pomóc w powrocie do domu. Wiadomo, że koncept produkcji powstał bazując na wymyślonym przyjacielu Setevena Spielberga z okresu, kiedy to jego rodzice się rozwodzili. Obraz ten zdobył Oscary za najlepsze efekty specjalne i najlepszą muzykę.
"Dzień Niepodległości"
To film z 1996 roku w reżyserii Rolanda Emmericha, który zdobył Oscara za efekty specjalne. W tej produkcji kosmici są wrogo nastawieni i atakują Ziemię, by przejąć kontrolę nad jej zasobami. Statki kosmiczne atakują największe ziemskie metropolie, a działania wszystkich bohaterów skupiają się na zniszczeniu agresywnych przybyszów. W rolach głównych Jeff Goldblum, Bill Pulmam, a także Will Smith.
"Faceci w czerni"
Ta produkcja stała się elementem popkultury. Opowiada o tym, że kosmici są wśród nas, a na Ziemi działa specjalna agencja, która ma za zadanie sprawić, żeby żaden człowiek nie dowiedział się o ich istnieniu. Film spotkał się z pozytywnym odbiorem krytyków i był finansowym hitem. Z tego powodu potem powstały trzy kolejne części. Co ciekawe, Will Smith początkowo odrzucił rolę w tym filmie, jednak Steven Spielberg (który był producentem) spotkał się z nim, żeby go przekonać, że to zła decyzja.
Zobacz także:
- Polski reżyser, który stawia przed sobą wielkie wyzwania. Filip Jan Rymsza odnosi sukcesy za granicą
- W Dąbrowie Górniczej wylądowało UFO. Co dzieje się w jego środku?
- Tego nie wiecie o Keanu Reevesie. Pomimo życiowych dramatów udało mu się osiągnąć sukces
Autor: Sabina Zięba/Diana Ryściuk
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News