Martyna Wojciechowska jest uzależniona
Znana podróżnicza swoimi wpisami niejednokrotnie wywoływała głośne dyskusje. Martyna Wojciechowska lubi dotykać tematów, które dotyczą zarówno kobiet, jak i mężczyzn czy dzieci, i zwracać uwagę na palące problemy współczesnego społeczeństwa. Podobnie jest tym razem. Dziennikarka opublikowała w piątek 8 października w mediach społecznościowych swoje zdjęcie i zdobyła się na intrygujące wyznanie. Zdradziła, że jest uzależniona.
- Mam na imię Martyna. Mam 47 lat. JESTEM UZALEŻNIONA. A Ty? Ile godzin dziennie spędzasz przy telefonie? Tak szczerze. Ja z niego korzystam w pracy, podróży, podczas zakupów, do czerpania wiedzy i dla zwykłej przyjemności. Ze 2-3 godz. dziennie na pewno, ale pierwszy telefon kupiłam sobie kiedy miałam 20 lat - zaczęła swój wpis na Instagramie.
Uzależnienie od telefonu
Okazało się, że to część jednej z kampanii, w której bierze udział popularna podróżniczka. W dalszej części swojego postu napisała o fundacji, która pomaga złapać zdrowy dystans do cyfrowego świata i uczy, jak zdrowo się po nim poruszać "żeby nie zwariować i być czujnym na pułapki". Wspomniała także, jak wiele osób boryka się z podobnym problemem i dodała, że najbardziej na to narażeni są najmłodsi.
- Nasze dzieci w większości nie wyobrażają sobie życia bez nowych technologii, z telefonami są obeznane niemal od urodzenia. Niektóre spędzają w wirtualnym świecie nawet 8 godzin dziennie! BYWA, ŻE NASTOLATKI ZAGLĄDAJĄ DO TELEFONU NAWET... 80 RAZY DZIENNIE!!! Masz nad tym kontrolę? Łatwy dostęp do sieci pozwolił nam na komunikację właściwie z całym światem. W Internecie jest mnóstwo wartościowych treści, ale jest też mnóstwo niebezpieczeństw. Tak, jak w życiu realnym. Tylko nad cyfrowym światem mamy zdecydowanie mniejszą kontrolę i mniejszy wpływ na to, co poznają w nim młodzi ludzie. (...) Świat się zmienia, telefon i social media nie są złe same w sobie. To od nas zależy jak z nich korzystamy i czego uczymy nasze dzieci - napisała Martyna Wojciechowska.
Prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" zaapelowała do internautów, by ci zastanowili się nad kwestią nadmiernego korzystania z urządzeń elektronicznych i odsłuchali rozmowę na ten temat na jej kanale na YouTube. Post ten spotkał się z wielką przychylnością ze strony internautów, którzy pisali: "Świetny wpis Martyna", "Dziękujemy za poruszenie tak ważnego tematu", "Ostatnio usunęłam większość aplikacji i czuję się o wiele lepiej" czy "Ostatnia awaria tych wszystkich komunikatorów tylko utwierdziła w przekonaniu, jaki to jest obszerny problem naszych czasów. Wiele osób zdaje sobie z tego sprawę, o czym świadczyły choćby komentarze. A mimo to nałóg jest tak silny, że pomimo tej świadomości nie potrafią skupić się na rzeczach istotnych i ograniczyć swój czas spędzany w wirtualnym świecie. Gdzie się nie spojrzy, tam wszędzie widać kruchość ludzkiej natury".
Zobacz także:
- Edyta Pazura szuka przyjaciółki? Pokazała zabawną listę wymagań
- Meghan zachwyciła stylizacjami w Nowym Jorku. Warto zainspirować się nimi na jesień
- Najpopularniejsza blogerka modowa świata wspomina początki kariery. "Nie miałam żadnych kontaktów"
Zobacz wideo: Martyna Wojciechowska: "Nie ma reguły gdzie ludzie są szczęśliwsi"
Autor: Sabina Zięba