Marta Ścisłowicz o roli w "Skazanej"
11 czerwca na platformie Max zadebiutował finałowy sezon "Skazanej". 14 czerwca zobaczymy drugi odcinek, a następne kolejno 21 i 28 czerwca. Ostatnia seria produkcji obfituje w nowe, ciekawe wątki. Oprócz tego widzowie dowiedzą się wreszcie, czy więźniarki z zakładu karnego w Zabrzu zaznają sprawiedliwości.
Marta Ścisłowicz w serialu gra od samego początku. Jej bohaterka, Barbara Dworak, to postać złożona i niejednoznaczna. Na przestrzeni kolejnych sezonów z pozytywnej pani doktor zmieniła się w mroczną kobietę.
- Baśka przechodzi bardzo dużą przemianę, co mnie bardzo cieszy, no bo jest po prostu co grać. Na początku widz myśli, że jestem takim tylko promyczkiem i taką pozytywną postacią, natomiast potem pokazuję swoją drugą twarz i to się dzieje nie bez przyczyny. Sytuacje życiowe są tak wymyślone przez scenarzystów, że to jakby one determinują moje zachowanie i moje przejście na drugą, taką ciemniejszą stronę - powiedziała Marta Ścisłowicz.
Marta Ścisłowicz stworzyła rolę, której nie da się zapomnieć. Ile dała z siebie, by wykreować postać Basi? Czy miała możliwość wnieść swoje pomysły do scenariusza?
- Przy "Skazanej" akurat rzeczywiście było tak, że zanim weszliśmy na plan każdego sezonu, mieliśmy szansę na próby takie stolikowe i spotkanie ze scenarzystami. Mogliśmy dawać swoje uwagi. Dziewczyny bardzo często poprawiały te wątki, te postaci, te sceny w tym kierunku, który sugerowaliśmy. Kiedy aktor już się jakoś sklei z postacią po jakimś czasie, to często jest tak, że bardziej czuje, co tam powinno w tej postaci się zadziać, co w tym człowieku powinno zadrgać, niż to, co jest na papierze. Ta współpraca i ta wymiana energetyczna jest moim zdaniem najcenniejsza i to mogliśmy w "Skazanej" na szczęście robić. Cieszę się, że dziewczyny słuchały takiego mojego cichego szeptu, że może by tę Baśkę troszkę jednak bardziej zbrudzić. Już to napięcie w niej jest tak ogromne i tak pod korek, że ta bomba wreszcie w którymś momencie może zacząć tykać - wyjaśniła aktorka.
Marta Ścisłowicz o finałowym sezonie "Skazanej"
Serialowa Basia jest w stanie zrobić wszystko, żeby zostać mamą.
- To jest rzeczywiście coś, co bardzo określa Baśkę od pierwszego sezonu. Bardzo podobała mi się jej determinacja i dążenie, żeby spełnić swoje pragnienia. Potem jest tak, że już tak bardzo jest zaślepiona wyłącznie tym pragnieniem posiadania dziecka i byciem matką, że zaczyna się to wymykać już z takiego racjonalnego podejścia - wskazała Ścisłowicz.
Czwarta seria "Skazanej" będzie zwieńczeniem całej więziennej historii. - Uważam, że dobrze jest zakończyć serial w momencie, kiedy my jeszcze jesteśmy w stanie zaskoczyć. Kiedy scenarzyści są w stanie nas zaskoczyć. Kiedy jeszcze jesteśmy w stanie to utrzymać na takim wysokim poziomie. Kiedy te relacje są tak gęste, i emocje, i zdarzenia, że to jeszcze trzyma po prostu wszystkich w napięciu. Chyba fajniej jest to wtedy zakończyć, niż jakbyśmy mieli jakiś tam przesyt i już wszyscy łącznie z państwem mieliby nas dość - stwierdziła aktorka.
Czy Marta Ścisłowicz lubi oglądać siebie na ekranie?
- Nie lubię, natomiast już po tylu latach pracy nauczyłam się mieć takie trzecie oko. Nie patrzę wyłącznie na siebie w sensie, jaki mam głos, jak strasznie wyglądam, jak strasznie gram, co mi się na początku cały czas zdarzało. Natomiast teraz oglądam rzeczy, w których biorę udział, żeby wiedzieć, jak one ostatecznie wypadły. Zanim na przykład weszłam na plan trzeciego sezonu, to chciałam obejrzeć drugi, żeby wiedzieć, jak to ostatecznie zostało zmontowane, jak ta Baśka została poprowadzona. Wiadomo, ja coś proponuję, robię coś na planie, a potem i tak jest ostateczny montaż i to inaczej może czasami wyjść. Dlatego staram się oglądać czysto profesjonalnie i zawodowo. Już to potrafię. Natomiast akurat przy "Skazanej" też mam tak, że oglądam i sama jestem ciekawa tego, co tam się wydarzy. Niejednokrotnie byłam zaskoczona tym, jak to koledzy po prostu poprowadzili - przyznała artystka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Postać Pati w "Skazanej" zmieniła Aleksandrę Adamską. "Jest jakimś rodzajem mojego alter ego"
- Marta Malikowska dostała od Agaty Kuleszy w zęby. "Po tej scenie pojechałam do szpitala"
- Przed nami finał serialu "Skazana". Agata Kulesza: "Motywacją działania Alicji Mazur jest zagrożenie"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN