Maria Niklińska zamienia się w "Królową". "Mam prawo żyć, jak chcę"

WOJT8744_Easy-Resize
Maria Niklińska w piosence „Królowa”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Maria Niklińska, aktorka i wokalistka, kolejny raz powróciła naszą scenę. Tym razem gwiazda przedstawiła nowy, taneczny utwór "Królowa". O czym opowiada? To bardzo ważny temat.

Maria Niklińska bierze sprawy w swoje ręce

Maria Niklińska podczas pracy nad nowym wydawnictwem zdążyła pokazać nam kilka singli, polsko-i anglojęzycznych. Tym razem nadeszła pora na "Królową". Nowy utwór pojawił się w sieci.

- Moje teksty po polsku są ostrzejsze, jeśli wsłuchasz się w nie. I dopiero się rozkręcam. Zrobiliśmy lyric v`ideo, bo tym razem słowa są za ważne i chciałabym, żebyście je znali. Piosenka ma w sobie trzy poziomy - przyznaje wokalistka.

O czym opowiada piosenka? Maria podkreśla, że to manifest kobiecej mocy.

- Jest też ekspresją skierowaną do świata, w którym jest hipokryzja. I któremu masz ochotę powiedzieć - powiedz wreszcie prawdę! Na koniec uświadamiasz sobie, że moc jest w tobie i niepotrzebnie czekasz, aż ktoś ci ją da. I to jest moje "przesłanie" nie tylko do dziewczyn, ale do mężczyzn tak samo. Często oddawałyśmy i oddawaliśmy naszą moc komuś innemu. My kobiety, my ludzie. Uważaliśmy, że ktoś inny ma sprawić, że będziemy szczęśliwi. Albo oddaliśmy innym władzę nad sobą. A Każdy może być Królową swojego życia. Mam prawo żyć, jak chcę. Każdy z nas ma – wyjaśnia genezę utworu.

Maria Niklińska już teraz zapowiada - to nie ostatnia taneczna odsłona jej twórczości. Więcej pokaże nam już tegorocznej jesieni.

Maria Niklińska wydaje kolejną płytę

Maria Niklińska na naszej scenie zaprezentowała utwór "Królowa", który znajdzie się na jej nowym krążku. Jak o nowym albumie mówi artystka?

- Materiał jest prawie gotowy, on musi się tak dopieścić. W pierwszej płycie Maria ona była bardzo retrospektywna, trochę opowiadała o moim dojrzewaniu. Wtedy zatytułowałam ją Maria, bo całe życie istniałam jako Marysia. To było takie moje pragnienie dorosłości i takiego "zobaczcie mnie, jestem już kobietą, jestem dorosła i mam swoją przestrzeń". Marlen to jest wariant tej Marii, ale całość opowiem przy premierze płyty. Aczkolwiek to już ma bardziej związek z moimi pradziadkami. Mój pradziadek był muzykiem jazzmanem – zdradziła w cyklu "Off the record".

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości