Margaret została zgwałcona, gdy miała 10 lat. "To rzutuje na całą mnie"

Margaret została zgwałcona, gdy miała 10 lat. "To rzutuje na całą mnie"
Margaret została zgwałcona, gdy miała 10 lat. "To rzutuje na całą mnie"
Źródło: MWMEDIA
Margaret w najnowszym wywiadzie przywołała bolesne wspomnienia sprzed wielu lat. Gdy miała 10 lat, padła ofiarą przemocy na tle seksualnym, która skutkowała nawet próbą samobójczą. Teraz artystka nie boi się mówić o tamtych wydarzeniach, zmieniających jej życie na zawsze.

Margaret została zgwałcona

Margaret to niezwykle popularna polska wokalistka, która swoją twórczością oczarowała rzeszę fanów nie tylko w naszym kraju, ale również poza jego granicami. W najnowszym podcaście WojewódzkiKędzierski wróciła do dramatycznego wydarzenia, które miało miejsce, gdy miała 10 lat.

DD_20240512_Margaret_REP
Margaret nie zwalnia tempa
Źródło: Dzień Dobry TVN

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

- Muzyka była ratunkiem i zawsze była ratunkiem wobec mojego życia i tej małej Małgosi Jamroży. Gdy byłam dzieckiem, to zostałam zgwałcona i to rzutuje na całą mnie, całe moje życie i to, kim jestem, jak się wychowałam, jak zostałam zlepiona, dlaczego chodzę z poczuciem winy przez całe życie i jak ktoś minie mnie na ulicy i mnie trząśnie, to ja go przepraszam - powiedziała.

- To jest w każdym moim ruchu, w każdej decyzji, którą podejmowałam. Teraz jestem w momencie, w którym nie boję się o tym mówić, bo oddałam winę, która nie jest moja, ale moment dojrzewania i radzenie sobie z tym, co mnie spotkało plus z karierą międzynarodową i udawanie w trakcie, że wszystko jest ok. To była bomba atomowa - dodała piosenkarka.

Życie w cieniu gwałtu

Margaret przyznała, że gdy miała 10 lat nawet nie widziała, że istnieje takie słowo jak gwałt.

- To była próba nazwania tego, co się wydarzyło, ale szczerze jestem w tym momencie w cyklu, że wolę o tym nie gadać, bo się zaraz popłaczę. Możemy mówić o tym, co było później. Szczerze, to co było później, ta próba radzenia sobie z tym i przede wszystkim to poczucie winy, które zawsze wraca do ofiar przemocy i jest tak niezrozumiałe. Osoby, które są po przemocy, zawsze czują się winne. (...) To jest taki tatuaż, który ze mną już zostanie - zdradziła piosenkarka.

Artystka przyznała, że wspomnienie tamtych wydarzeń widzi w każdej swojej decyzji. - Łapałam się czegoś większego, żeby nie myśleć o tamtym i jak zyskałam tę siłę i fundament, który przyszedł w moim życiu, potrafiłam się z tego wymiksować, sama się wyleczyć i być w takim naprawdę fajnym miejscu w życiu, w którym robiłam już fajne rzeczy - podsumowała Margaret.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości