Adam Waczyński - dziecko, którego pasja stała się sposobem na życie
Adam Waczyński to trzykrotny uczestnik Mistrzostw Europy. Swoją sportową drogę zaczynał od małego boiska w rodzinnym Toruniu. Założony przez ojca i dziadka klub koszykarski był dla niego drugim domem, a kosz w pokoju zapewniał codzienny trening.
To dziadek Szczepan, reprezentant Polski, zaszczepił w Adamie miłość do koszykówki. - Wszystko się obracało wokół tego sportu. Zawsze angażowałem babcię, żeby liczyła mi punkty. Robiłem wsady, nawet możliwość była taka, żeby rzucać z balkonu za pięć punktów - wyznał. Adam po latach ciężkiej pracy zyskał renomę jednego z najlepszych polskich koszykarzy, a jego rzut stał się znakiem rozpoznawczym. - Adam był bardzo zdolnym i pracowitym zawodnikiem. Te słynne jego rzuty za trzy dawały mu bardzo dużą przewagę - podkreślił Bartosz Sztejka, przyjaciel Adama. - On był prędzej tą osobą, która podchodziła i starała się uspokoić zawodników. W ostatnich sekundach ma też zimną krew, co nam jako koszykarzom pomagało - dodał Marcin Gortat w materiale Dzień Dobry TVN.
W 2019 roku Adam poprowadził naszą drużynę do ćwierćfinału Mistrzostw Świata, a od 10 lat występuje w lidze hiszpańskiej. Mimo trudności związanych z przeprowadzką do Hiszpanii wraz z rodziną odnalazł tam swoje miejsce na ziemi. - To na początku była bardzo ciężka decyzja, dlatego, że ja byłam w ostatnim tygodniu ciąży. Natomiast obiecałam Adamowi, że pomogę spełnić jego największe marzenia - powiedziała ukochana Adama. Hiszpania stała się ich nowym domem, a koszykówka nierozerwalną częścią codzienności. - Bardzo mocno przeżywamy mecze taty. Zawsze na nas oczko rzuca, a po meczach pokazuje do nas serduszko - zdradziła Julia, córka Adama.
Adam od roku jest kontuzjowany, czeka więc na powrót do rozgrywek. Każdą wolną chwilę poświęca jednak koszykówce. Aktualnie pełni rolę trenera młodych adeptów koszykówki na obozie Marcina Gortata. - Jest z nami od samego początku i jest znany z tego, że z nami pracuje - podsumował Marcin Gortat.
Zespół Marcina Gortata kontra drużyna NATO
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Marcina Gortata, który zdradził nam kulisy swojego najnowszego projektu. Koszykarz wraz ze swoją drużyną już 15 czerwca zmierzy się z prawdziwą armią, drużyną NATO. - W tym roku czeka nas naprawdę niesamowite wydarzenie. Okrągła rocznica przystąpienia Polski do NATO, dlatego postanowiliśmy zagrać przeciwko najlepszej drużynie na świecie, czyli drużynie NATO - zdradził koszykarz.
Marcin odwiedził żołnierzy na Mazurach, gdzie spotkał się z najlepszymi. - Będziemy mieli przedstawicieli Chorwatów, żołnierzy z Rumunii, z Wielkiej Brytanii, zawodników amerykańskich i oczywiście polskich żołnierzy - dodał.
Nasz gość będzie generałem swojej reprezentacji i jak zdradził, na tą walkę wybrał już kilka gwiazd. - Chciałabym dodatkowo zaprosić Paulinę Krupińską, która wystąpi drugi raz i Damiana Michałowskiego, który zagra z nami po raz pierwszy. Do nich dołączą: Maciek Musiał, Bedoes, jedni z największych youtuberów, Janek Błachowicz i wielu, wielu innych. Ekipa będzie naprawdę mocna. Mam nadzieję, że odniesiemy kolejne zwycięstwo - stwierdził.
Na wydarzeniu nie zabraknie także dodatkowych atrakcji. - Od godziny 13:00 będzie wystawiony wielki piknik. Będziemy mieli mnóstwo sprzętu i wiele niespodzianek. Wszystkich serdecznie zapraszamy - powiedział koszykarz.
Zobacz Marcina Gortata w Dzień Dobry TVN:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Joanna Jędrzejczyk w roli stand-uperki. "Robię rzeczy, których nie potrafię i mam prawo tego nie umieć"
- Niezwykła przyjaźń Magdaleny Lamparskiej i Olgi Bołądź. "Obie jesteśmy matki panikary"
- Agnieszka Włodarczyk martwi się o ukochanego. "Ja byłam na brzegu bezpieczna i zupełnie bezradna"
Autor: Anna Gondecka
Reporter: S.Brózda, Ł.Zagórski
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News