"Mama na obrotach" - początki na TikToku
Z TikToka w dużej mierze korzystają nastolatki, jednak wielu dorosłych twórców internetowych niejednokrotnie prześciga młodzież pod względem popularności i zasięgów w sieci. Klaudia Klimczyk, znana jako "Mama na obrotach", publikuje na TikToku zabawne nagrania i podbija tym serca fanów. Jak to się stało, że postanowiła rozpocząć swoją przygodę w roli influencerki?
- Wszystko zaczęło się od tego, że moja siostra oglądała TikToka i pamiętam, że wtedy bardzo modne było nagrywanie filmików pod kabarety, gdzie twórca ruszał tylko ustami. Ona pokazała mi te filmy, ściągnęłam aplikację, ale tylko po to, żeby przeglądać, co tam jest. Zaczęłam w kwietniu 2020 roku, ale wrzuciłam wtedy tylko 8 filmów. Później pod koniec roku, 30 października, znów wrzuciłam nagrania i tak się zaczęło rozkręcać. 27 grudnia 2020 roku miałam pierwszego live'a i było na nim aż 7 tys. osób. No i tak leciało, wpadały nowe pomysły, inspiracje, siostra coś mi podsyłała. Nawet mąż coś podsyłał, choć on był bardzo sceptyczny, mówił: "Kaj tam ty, ludzie się będą z ciebie śmiać". A ja mu na to, że właśnie o to chodzi, ludzie mają się pośmiać, żeby trochę dystansu nabrać, poczucia humoru - powiedziała Klaudia w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl.
"Mama na obrotach" o poczuciu humoru
Twórczość "Mamy na obrotach" na TikToku to w większości komediowe filmiki, które bawią do łez i potrafią poprawić humor. Fani Klaudii często jej o tym piszą.
- Wystarczy wejść w komentarze i poczytać, jak ktoś pisze: "Rano wstałam, z pochmurną miną, a ty mi taki dzień zrobiłaś. Obejrzałam twoje filmy i od razu dzień jest weselszy". Właśnie o to chodzi, żeby ludzi rozśmieszać. Powiedzieli mi, że u lekarza na receptę powinni mnie wypisywać. Wyobraź to sobie, wchodzisz do lekarza, mówisz mu: "Panie doktorze, tak mi się nie chce", a doktor wyciąga receptę i zapisuje - to dzisiaj podwójna dawka humoru od "Matki na obrotach" i dwa dodatkowe TikToki - zażartowała Klimczyk.
Zobacz także:
- Masaż sposobem na stres i złe myśli. "Najprościej jest zająć się stopą"
- Jak kobiety wzajemnie się wspierają i inspirują? "Wszystko zaczęło się od spódnicy"
- Mariusz i Jacek z "Goggleboxa" o kulisach rozstania. "Użyliśmy wszystkich narzędzi, żeby ocalić ten związek"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kamiński/East News