Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał zostaną rodzicami
Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał niedługo powitają na świecie pierwsze dziecko. Szczęśliwa para nie ukrywa jednak, że starania trwały bardzo długi czas i rozpoczęły się już przed ślubem. Rodzicielstwo to spełnienie ich marzeń i chcą dzielić się ze wszystkimi swoją radością.
- Celebrujemy każdą chwilę związaną z tą ciążą i będziemy ją celebrować - powiedziała Małgosia. - Czy to się komuś podoba czy nie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, to taki nasz skarb - dodała.
Dziewczynka jeszcze się nie urodziła, ale już jest oczkiem w głowie swojego taty. Ernest zapowiedział, że przyszły zięć nie będzie miał łatwo. Małgosia natomiast jest pewna, czego chce nauczyć swoją córkę.
- Nam, kobietom, w tych czasach jest coraz trudniej i na pewno będzie trzeba dużo tłumaczyć: żeby nie pozwalała sobie na pewne rzeczy, że nie musi być zawsze miła - zaznaczyła. - Ja bym chciała ją nauczyć, żeby nikt jej nie wkładał w ten stereotyp, że dziewczynki muszą być zawsze potulne, słuchać, przepraszać, dziękować. Niech będzie butna, zbuntowana, niech wyraża śmiało swoje opinie, niech się realizuje - stwierdziła.
Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl
Celem przyszłych rodziców jest stworzenie z dzieckiem więzi opartej na przyjaźni i zaufaniu. Takie wartości wynieśli z domów. I właśnie to chcieliby przekazać swoim pociechom.
Gosia i Ernest - długie starania o dziecko
W cyklu "Intymne rozmowy" Gosia i Ernest opowiedzieli o krętej drodze, jaką musieli przejść, by spełnić swoje największe marzenie. - To takie wyczekane nasze maleństwo, staraliśmy się prawie dwa lata - zdradziła Gosia. Nie ukrywała, że to był dla nich bardzo trudny czas.
- Bardzo przeżywaliśmy, że nam się nie udaje, bo pragnęliśmy tego dzidziusia. Co miesiąc robiliśmy testy i okazywało się, że znowu nie wyszło. Było dużo emocji, płacz, nerwy. Nie mogłam zrezygnować, jestem bardzo zadaniowa. Miałam taką misję i powiedziałam, że będę cały czas próbować - wyznała.
Gosia robiła kolejne badania, z których wynikało, że wszystko jest w porządku. Tymczasem problem nie leżał po stronie kobiety, lecz jej partnera, który po 11 miesiącach starań o dziecko wykonał specjalistyczne badania. Zmiana trybu życia i przestrzeganie zaleceń lekarza dało wyczekiwany rezultat. Test ciążowy dał pozytywny wynik. Radosną nowiną małżeństwo bardzo szybko podzieliło się z rodziną i przyjaciółmi, dzwoniąc do każdego, nagrywali reakcje. Gratulacjom nie było końca.
- Udało się, ale nasze szczęście nie trwało długo, nie utrzymało się. Gosia poroniła. Teraz przy kolejnej ciąży nie mówiliśmy nikomu, odczekaliśmy dłużej, żeby zarodek się pojawił - powiedział Ernest. - Baliśmy się cieszyć przez pierwsze trzy miesiące - dodała Małgosia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dorota Wellman zdradziła sekret. "Jestem oszustem maturalnym"
- Wiktor Grudziński w szczerej rozmowie na temat choroby alkoholowej. "Uwierzyłem, że mogę zmienić swoje życie"
- Magdalena Stępień zbiera pieniądze na operację synka. "Błagam, uratujmy wspólnie Oliwierka"
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi