Maja Bohosiewicz zamieściła na swoim profilu na Instagramie czarno-białą fotografię, na której pozuje w stroju Ewy. Uśmiechnięta patrzy w dal, a ciało przykrywa wielkim liściem. Jednak tym razem to nie tylko zmysłowa fotografia przykuła uwagę internautów, ale też i opis, który dodała.
Przemyślenia Mai Bohosiewicz
Dla wielu z nas koniec roku oznacza wyznaczenie postanowień noworocznych. Maja Bohosiewicz przyznała, że nie należy do grona tych osób, ale wyjątkowo w 2021 r. dołączyła do tej tradycji, bo tuż po przebudzeniu wpadła na kilka pomysłów.
- Nie lubię dawać sobie noworocznych postanowień, ale wszystko, co chciałabym robić, w którą stronę chciałabym się kierować, przyszło do mnie dzisiaj rano – argumentowała w mediach społecznościowych aktorka.
Jakie to cele? Okazuje się, że jeden z nich ma związek z jej życiem zawodowym. To działania, które od razu chce wdrożyć w swojej firmie.
- Już wkrótce będę szukała kolejnej osoby do naszego teamu. Ten rok dodatkowo chciałabym dedykować pięknemu stwierdzeniu: "dreams to memories" – oświadczyła.
Oprócz tego aktora wyjawiła, że w 2021 r. chce spróbować kilku nowych dyscyplin sportowych oraz "nie przepuszczać żadnej okazji, aby wyjść poza swoją strefę komfortu". Jak sama przyznała poprzedni rok był "bardzo domowy i rodzinny", dlatego tak bardzo spragniona jest nowych doznań.
Marzy też, aby najbliższe miesiące były odważne, spontaniczne i pełne przygód. Co ciekawe swój plan zaczęła już realizować.
- Choć bardzo mi się nie chciało, założyłam top i zrobiłam poranne cardio. Bardziej niż dla swojego tyłka zrobiłam to dla swojego ducha. Przezwyciężanie drobnych lenistw i wygodnictwo - w tym roku ich nie chcę widzieć – zadeklarowała.
Maja Bohosiewicz pozuje nago
Na koniec postu aktorka podziękowała fotografce za zdjęcie.
- Czuje się na nim jak Jane z Tarzana i jest coś niesamowitego w byciu nago na łonie natury – wyznała.
Dodała też, że musi zmierzyć się z wyzwaniem, które zostało jej rzucone, czyli pływaniem nago po zmroku w oceanie. Przyznała jednak, że powinno to się udać bez większych problemów.
Jak widać, Maja Bohosiewicz już zaczęła wychodzić ze swojej strefy komfortu. Trzymamy kciuki za realizację postanowień!
Zobacz też:
2020 to wielki powrót "BrzydUli". Julia Kamińska oprócz pracy na planie znalazła czas na nowe pasje
Za 50 tys. zł wylicytowali kolację z Magdą Gessler i jej synem. Co przygotowała restauratorka?
Zobacz wideo: Siostry Bohosiewicz, Olga Frycz i ich wielkie, hiszpańskie wakacje
Autor: Dominika Czerniszewska