Krzysztof Skórzyński zaskoczył widzów występem w programie "Mask Singer", w którym doszedł aż do finału. Dziennikarz znany jest przede wszystkim z anteny TVN24. W wywiadzie udzielonym po muzycznym show zdradził, jaki ma stosunek do wiary. Jak się okazuje, istniała możliwość, że zostanie księdzem.
Krzysztof Skórzyński
Krzysztof Skórzyński od 16 lat jest dziennikarzem politycznym TVN24. Niedawno wystąpił w pierwszej polskiej edycji "Mask Singer". Śpiewał w przebraniu Koguta i znalazł się w finale. W trakcie wywiadów po zakończeniu show zdradził, że wiara to ważny element jego życia.
Dziennikarze TVN
Dziennikarze TVN
– Prawie zostałem księdzem. To było wiele lat temu. Nie jest tajemnicą, w żadnym wywiadzie tego nie ukrywałem, że jestem osobą wierzącą – powiedział w rozmowie z Plejadą.
I dodał:
– Jestem wierzący, mimo mojego krytycznego, a czasami nawet skrajnie krytycznego stosunku do instytucji hierarchicznej Kościoła katolickiego, czemu nie raz dawałem wyraz w moich felietonach w pracy zawodowej. To się da rozdzielić i ja to robię w moim życiu. Dorosłość jest związana z tym, że człowiek uczy się tolerancji. Oprócz tego, że jestem wierzący, uważam się za człowieka skrajnie tolerancyjnego, co też często przeszkadza w Kościele hierarchicznym, kiedy słyszę biskupów, którzy w wielu sprawach wypowiadają się tak, że mi uszy więdną.
Krzysztof Skórzyński o słowach papieża Franciszka
Skórzyński postanowił odnieść się także do słów papieża Franciszka. Stwierdził on w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy prezydenta Rosji było "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO".
– Tych słów nie da się wytłumaczyć, po prostu. To są słowa absolutnie nieakceptowalne. Nikt z moich znajomych, także dziennikarzy zajmujących się Kościołem, nie starał się tych słów racjonalizować. To jest po prostu złe – zauważył Krzysztof Skórzyński.
Dziennikarz nie zamierza jednak nikogo namawiać do postrzegania świata w taki sposób, w jaki on to robi. Nie chce też nikogo przekonywać do wiary.
- Nie mam żadnej misji ewangelizacyjnej, nie chcę nikogo nawracać, każdy ma prawo żyć jak chce, wyznawać takie zasady czy taki światopogląd, jaki chce i to jest super. Każdy jest inny, szanujmy się wzajemnie - podsumował.
Zobacz także:
- Brat uczestniczki "Top Model" umiera. "Czasu mamy coraz mniej"
- Czy Radosław Majdan obawia się kryzysu wieku średniego? "Głupstwa lepiej popełniać w młodości"
- Britney Spears straciła ciążę. "To druzgocący czas"
Autor: Daria Pacańska
Źródło: plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN