Małgorzata Pieńkowska i Ina Sobala - mama i córka
Ina Sobala wychowywała się w artystycznym domu, który odwiedzali aktorzy, reżyserzy i rozmawiali o sztuce. Podpatrywała, jak jej rodzice uczą się na pamięć tekstów do swoich ról filmowych czy teatralnych i doskonalą warsztat. Nic więc dziwnego, że Ina również została aktorką, choć, jak sama przyznała, już w dzieciństwie poznała nie tylko blaski, ale i cienie tej profesji.
- Myślę, że to zawsze było we mnie, tylko przez to, że wyrastałam w domu, gdzie było aktorstwo, to widziałam je od drugiej strony. Jak wracasz po całym dniu z pracy, zdejmujesz marynarkę, siadasz i mówisz swojej partnerce: "Boże! Co to był za dzień". Na studiach byłam straszna, teraz sobie myślę, że współczuję moim koleżankom i kolegom z grupy, bo wszystko widziałam w strasznie ciemnych barwach. Mówiłam, że musimy się starać, bo to jest ciężki zawód, bo jest duża konkurencja - przyznała Ina Sobala.
Ina jako dziecko widziała, ile czasu jej mama poświęca na pracę. - Pamiętam, jak uczyłaś się w toalecie tekstu. To było miejsce, gdzie mogłaś się zamknąć, więc zamykałaś się w toalecie z lampką i uczyłaś się - przyznała.
- Tak, ponieważ mieliśmy dwupokojowe mieszkanie i to było najbardziej intymne miejsce, w którym był spokój. Pamiętam to, toaleta była ekskluzywna. Ja ją anektowałam - dodała Pieńkowska.
Małgorzata Pieńkowska i Ina Sobala o aktorstwie
Czy Małgorzata chciała, żeby córka poszła w jej ślady? Aktorka wyznała, że nieco próbowała odciągnąć ją od tego pomysłu. - Troszeczkę zaniedbałam taką edukację teatralną, w tym sensie, że nie pozwalałam Ince chodzić na moje przedstawienia. Miałam takie poczucie, chyba podświadomie nie chciałam, żeby została aktorką - powiedziała mama Iny.
Mimo wszystko Ina, kiedy skończyła liceum, podjęła decyzję, że chce związać swoją przyszłość z aktorstwem. - Jak zdawałam do szkoły teatralnej i przyszłam do mamy po radę, jak zdać do szkoły teatralnej, bo przecież szkołę teatralną w Warszawie skończyła, to mama powiedziała mi, że trzeba być sobą, być jak najbliżej siebie. Ja byłam sportową dziewczyną, w związku z czym poszłam w dresach i nieumalowana. Nie zdałam pierwszego etapu, podobno było tragicznie. Potem na szczęście pojechałam do Krakowa, gdzie bardzo mądra profesor Gena Wydrych powiedziała: "Ineczko, jesteś dziewczynką, na egzamin przychodzi się w obcasach i w spódniczce". Prawda jest taka, że mama zawsze była fanką tego, co ja proponuję - przyznała Sobala..
Małgorzata Pieńkowska starała się dodawać otuchy córce w różnych sytuacjach. - Generalnie w życiu, jeśli mam komuś pomóc, to naprawdę wiem, że największą pomocą jest dawanie energii i zobaczenie w kimś dobrych cech. Jestem pewna, że to jest najbardziej skuteczne - podkreśliła. - Sama uwielbiam pracować z ludźmi i moje największe osiągnięcia zawsze były w towarzystwie ludzi, którzy kompletnie się mną nie zajmowali, ale to był tylko pozór. Oni tak we mnie wierzyli, że ja frunęłam. Natomiast nie znoszę prowadzenia za rękę w złym guście, nie znoszę czegoś, co nas ogranicza i każe realizować czyjś plan, a nie nasz własny - dodała aktorka.
Kiedy Sobala stawiała swoje pierwsze kroki na scenie, jej mama nie potrafiła obiektywnie ocenić, czy córka ma talent. - Bardzo mi się Inka podobała, ale zaprowadziłam ją do swoich przyjaciół i powiedziałam: "Słuchajcie, powiedzcie, czy ona jest zdolna?" - powiedziała Pieńkowska.
lna od razu to skomentowała. - Najlepszy tekst, jaki usłyszałam, to: "Inka, może nie jesteś zdolna. trudno. Wtedy trzeba żyć dalej, musisz pójść na jakieś normalne studia, musisz coś ze sobą zrobić". Myślałam, że się tam popłaczę. Ale potem powiedziałam "Wojnę polsko-ruską" i stwierdzili gremialnie, że jest ok, jest potencjał - wspominała Sobala.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. Zobacz także:
- Dlaczego mamy tendencję do przeinaczania tekstów piosenek? "Każdy ma taki hit na swoim prywatnym koncie"
- Klara Williams wraca do zdrowia po wypadku w teatrze. "Psychika ucierpiała, zwłaszcza po powrocie ze szpitala"
- 20. urodziny Uwagi! TVN. Ryszard Cebula w pracy i prywatnie: "Lubię, żeby wszystko ode mnie zależało"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News