Joanna Przetakiewicz ocenia słuszność organizowania imprez komunijnych
Rodzice dzieci w wieku komunijnym prześcigają się w tym, by uroczystość wyprawiana z okazji przyjęcia sakramentu była hucznie celebrowana. Zazwyczaj imprezy te nie mają jednak zbyt wiele wspólnego z przeżyciami duchowymi. Wręcz przeciwnie - kojarzą się z nowobogackim środowiskiem i pełnymi materialnych kontekstów zachciankami, które uwydatniają wśród rówieśników dysproporcję finansową i sprawiają przykrość maluchom będącym w gorszej sytuacji ekonomicznej. Co na ten temat sądzi Joanna Przetakiewicz? W dziendobry.tvn.pl zapytaliśmy bizneswoman o to, jak ocenia modę na organizowanie kilkulatkom okazałych ceremonii.
- Nierówność jest bardzo bolesna i bardzo niesprawiedliwa. Z jednej strony mamy sytuację piękną i cudowną. Ja ostatnio poszłam na trening do lasu z moimi psami. Dosłownie w tym momencie podjechały trzy samochody i wysiadła z nich cała szczęśliwa rodzina, celebrując komunię. Miło było na to patrzeć, ponieważ widać było, że to jest moment takiego wielkiego święta, bliskości, troski, rodziny, (...) który tak bardzo warto celebrować. W związku z tym myślę, że każdy sobie musi odpowiedzieć sam na to pytanie, co jest już kaprysem i tandetną przesadą, a co jest tą cudowną, rodzinną celebracją. Zawsze pozostanie ten dylemat - stwierdziła przedsiębiorczyni w rozmowie z redaktorką Bereniką Olesińską.
Przepis Joanny Przetakiewicz na wychowywanie dzieci w świecie konsumpcjonizmu
Joanna Przetakiewicz otwarcie głosi, że jest czerpiącą przyjemności z codzienności hedonistką. Projektantka mody nie zgadza się z teorią, że pełna obfitość to zbędna część ludzkiego funkcjonowania. - Oczywiście, że życie musi mieć sens i cel - to jest najważniejsze - ale musi być również przyjemne. Oczywiście przyjemność jest chwilowa i może być głupia jak alkohol czy używki, ale może też być mądra jak zjedzenie pysznego posiłku. Ale przede wszystkim w życiu musi być radość. Powinniśmy być szczęśliwi, bo szczęśliwi ludzie są o wiele zdrowsi, o wiele bardziej produktywni, o wiele bardziej wspierają innych - wyjaśnia przedsiębiorczyni.
Śladami Joanny Przetakiewicz idą już jej dorośli synowie, którzy również osiągają sukcesy w biznesie, dlatego w dziendobry.tvn.pl zapytaliśmy gwiazdę, jak zdrowo i mądrze przeprowadzić dorastającą młodzież przez ten hedonistyczny świat, by jednocześnie zaszczepić w niej także niematerialne wartości.
- Usłyszałam ostatnio doskonałą teorię, która jest stworzona przez psychologów całego świata, którzy zajmują się relacjami pomiędzy rodzicami a dziećmi. Jest taka świetna definicja, że rodzice nie muszą być lubiani, ale muszą chronić swoje dzieci. To, że dziecko prosi o cukierki, nie znaczy, że musimy ich dać sto. (...) I to jest najbardziej banalny przykład tego, że nie możemy dzieci rozpieszczać, że musimy stawiać im granice, że musimy pokazywać im, co ma sens, a co nie - wskazała bizneswoman.
Jaką Joanna Przetakiewicz dostrzega różnicę między przyjemnością a radością? W rozmowie z redaktorką Bereniką Olesińską powołała się na słowa autorstwa Oprah Winfrey. Sprawdź w naszym wideo umieszczonym na górze strony.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Joanna Przetakiewicz o relacji z alkoholem. "To nie ma nic wspólnego z dobrą imprezą"
- Joanna Przetakiewicz w emocjonalnym wpisie. Mówi, co zmieniło jej życie raz na zawsze
- Joanna Przetakiewicz o tym, jacy mężczyźni nigdy nie zabiegali o jej względy
Reporter: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: dziendobry.tvn.pl