Powrót do dzieciństwa
W dzisiejszych czasach wszystkie zdjęcia przechowujemy na telefonie bądź komputerze. Coraz rzadziej decydujemy się wywoływać fotografie i układać je w odpowiedniej kolejności w grubych albumach. A szkoda, bo to świetne zajęcie i fantastyczna pamiątka. Przekonała się o tym Dorota Szelągowska. Projektantka wnętrz opublikowała w sieci archiwalne zdjęcie i przyznała, że jej córka uwielbia oglądać kadry z przeszłości.
Moja córka uwielbia przeglądać moje zdjęcia z dzieciństwa. Raz dziennie rozkłada album i pyta o te same rzeczy, porównując z tym co sama ma i robi. Potem ogląda album ze zdjęciami swojego brata, a potem następuje przegląd jej zdjęć. W telefonie. Niestety, Taki rytuał. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio wywoływałam zdjęcia. I dziś sobie solennie przyrzekłam, że to w końcu zrobię. A ten post ma mi o tym przypominać- wyjaśniła Dorota.
Fani zachwyceni zdjęciami Doroty Szelągowskiej
Pod nowym postem Doroty pojawiło się wiele komentarzy. Jak przyznali fani, prezenterka mimo upływu lat, wciąż wygląda podobnie – "Nic się nie zmieniłaś Dorotka- ten sam uśmiech. No może dojrzałaś. Co do zdjęć... niestety u mnie to samo... czas wywołać. Papier to jednak papier.” - dodała fanka. Jedna z obserwatorek zasugerowała także, że projektantka musiała mieć fantastyczne dzieciństwo. Dorota odpowiedziała: "Bardzo różne, ale mam też z niego super wspomnienia. I to jest jak fundament. Serio".
Uwagę fanów zwrócił też kot, którego łapy spoczęły na albumie. Dorota zdradziła, że ten z pewnością czekał tylko na okazję, by go drapać. -"Ona jest fanką moich rąk, a przewracając stronę, zawsze może coś nie wyjść i będzie drapanko. Proste"- wyjaśniła Dorota.
Zobacz wideo:
Zobacz także:
- Co zmienia się w życiu kobiety po 40. urodzinach? "Panie podkreślają, że nic nie musza, ale wszystko mogą"
- Agnieszka Włodarczyk pochwaliła się sukcesem ukochanego. "Jesteś najlepszy i nasz"
- Ilona Felicjańska o popadaniu w nałóg i szukaniu ratunku. "Praca, jedzenie, zakupy, używki, sex i hazard"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Artur Zawadzki/REPORTER/East News