Dlaczego młodzi sięgają po narkotyki?
Ewa Cieplińska-Wróblewska wyznała, że jej syn sięgnął po narkotyki, gdy miał zaledwie 11 lat. To wtedy chłopiec spróbował marihuany. - Nie dopuszczałam świadomości, że coś takiego może mnie spotkać, mnie, rodzinę. Dowiedziałam się od jednego z jego przyjaciół, bliskich znajomych, że zaczyna się problem, że zaczyna się to pogłębiać. W wieku 15 lat doszło do tych substancji silniejszych, twardszych, gdzie już było to zauważalne - powiedziała w Dzień Dobry TVN Ewa Cieplińska-Wróblewska.
Nasza rozmówczyni wyznała, że żyła w przemocowym związku. Krzywdzona była nie tylko ona, ale i jej dzieci. - Była to ogromna trauma, horror, piekło człowiek przechodził i tak naprawdę nie mogłam dostrzec tego, co się dzieje z moim dzieckiem - dodała.
Obecnie Gracjan, syn pani Ewy ma 20 lat. - Jest to bardzo długa i kręta droga. Jest po dwóch ośrodkach uzależnień, bo jeden ośrodek, w którym był i uczestniczył w terapii, to był katolicki ośrodek, ostatni ośrodek, w którym był, [...], nie zakończył ciągłości terapii, został do przerobienia ostatni temat, temat nawrotu i niestety doszło do najgorszego, że uciekł z tego ośrodka. Jego walka trwa - podsumowała.
Jak rozmawiać z dziećmi o narkotykach?
Bardzo ważne jest, aby nie stygmatyzować dzieci ani rodzin, w których pojawiły się narkotyki. Trzeba sobie uświadomić, że używki mogą się pojawić w każdym domu. Nawet tym tzw. dobrym, w którym dziecko ma wsparcie. Ewa Pągowska dziennikarka, współautorka książki "To nie moje. Jak rozmawiać z dzieckiem o narkotykach" uważa, że rozmowę z dzieckiem na ten trudny temat należy dostosować do jego wieku, temperamentu. - To jest trochę tak, jak z seksem, żeby rozmawiać z dziećmi w tym momencie, kiedy one zapytają, żeby nie robić osobnych pogadanek, tylko żeby wyłapywać te sytuacje np. kiedy w telewizji ktoś mówi, że przejęto ogromną ilość narkotyków. Jeżeli dziecko pyta, to iść za tą ciekawością, albo samemu sprowokować rozmowę korzystając z tego, co jest w otoczeniu - tłumaczyła dziennikarka.
- Jeżeli incydentalnie siadamy do stolika, jeżeli nasze dziecko nie jest przyzwyczajone do rozmów z nami to, o czymkolwiek byśmy nie rozmawiali, to ta rozmowa nie będzie miała sensu, bo dziecko to odbije. Jeśli zaczynam rozmawiać wcześnie o tematach trudnych, to dla niego nie będzie zaskoczeniem, że nagle tata siądzie przy stole i powie: "Słucha, teraz będziemy rozmawiać o narkotykach" - stwierdził Adam Nyk, socjolog, specjalista terapii uzależnień, współautor książki "To nie moje. Jak rozmawiać z dzieckiem o narkotykach".
Czy rodzic może być dla dziecka autorytetem? Jak przeprowadzić tę rozmowę, żeby wyjaśnić dziecku do czego może doprowadzić sięganie po używki, jeśli sami niewiele wiemy na ten temat? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Policyjna interwencja jak z filmu akcji. Zlikwidowano fabrykę narkotyków w Polsce
- Szokujące odkrycie. Narkotyki ukryte w produkcie dla dzieci
- Miasto opanowane przez dilerów, ofiary wynoszone z piwnic. Co się zmieniło w Żurominie?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: News/Paweł Wodzyński