Dzieci Steve'a Jobsa
Steve Jobs był genialnym informatykiem, którego wizje zmieniły współczesny świat. Choć dla wielu pozostawał wzorem do naśladowania, wiadomo, że równocześnie był trudnym człowiekiem i despotą w życiu prywatnym. Kiedy miał 23 lata, na świat przyszło jego pierwsze dziecko ze związku z Chrisann Brennan, córka Lisa. Biznesmen wyparł się ojcostwa i nie płacił alimentów. W wywiadach mówił, że "ojcem Lisy może być 28 proc. męskiej populacji Stanów Zjednoczonych".
– Musieli zrobić testy DNA. To była wtedy nowość. Gdy przyszły wyniki, okazało się, że jest dokładnie 94,4 proc. pewności, kto jest moim ojcem. Sąd zarządził, że tata od tamtej chwili ma opłacić zaległe alimenty w wysokości 385 dolarów miesięcznie. Opłata ta wzrosła ostatecznie do 500 dolarów. Miał też opłacać moje ubezpieczenie zdrowotne do czasu, aż skończę 18 lat. Sprawa skończyła się 8 grudnia 1980 r. po naciskach prawników ojca. Cztery dni później Apple weszło na rynek. Nagle mój ojciec był wart ponad 200 mln dolarów – pisała Lisa Brennan-Jobs w swojej książce "Small Fry".
Mimo tego, że testy DNA potwierdziły jego ojcostwo, Steve odmówił płacenia czesnego za studia córki, bo uważał, że te nie są do niczego potrzebne, gdyż on sam rzucił szkołę wyższą. Wiadomo, że z Lisą pojednał się dopiero pod koniec swojego życia. Trójkę pozostałych pociech natomiast Jobs spłodził będąc w związku z Laurene Powell. Kobieta urodziła mu syna Reeda oraz córki Erin i Eve. Z nimi utrzymywał poprawne relacje.
Córka Jobsa została modelką
Najmłodsza latorośl była prawdziwym oczkiem w głowie sławnego informatyka. Mówił on, że przyszłością Eve jest fotel prezesa Apple lub... prezydenta USA. Dziewczyna przez lata skupiała się na nauce i studiowała na Uniwersytecie Stanforda. Oddawała się także swojej pasji, jaką było jeździectwo i odnosiła w tej dyscyplinie niemałe sukcesy. W zeszłym roku po raz pierwszy było o niej głośno, za sprawą udziału w sesji zdjęciowej dla jednej z popularnych marek kosmetyków. Wówczas pojawiły się pogłoski, że chce zostać modelką. Teraz owe plotki się potwierdziły, ponieważ Eve Jobs pojawiła się na wybiegu podczas paryskiego tygodnia mody. U boku takich gwiazd, jak Gigi Hadid czy Paloma Elsesser, prezentowała kolekcję Coperni na sezon wiosna-lato 2021.
- Nie potrafię wyrazić słowami, jak niezwykła jest ta kolekcja. To był zaszczyt być częścią wizji Coperni - napisała 23-letnia Eve Jobs na swoim profilu na Instagramie.
Według wielu osób dziewczyna jest bardzo podobna do swojego ojca. Ma łudząco podobny owal twarzy do Steve'a Jobsa i taki sam nos. Też dostrzegacie to podobieństwo?
Zobacz także:
- 3 podstawowe trendy modowe, które zdominują tegoroczną jesień
- Julia Wieniawa o swojej chorobie. "Bardzo źle się ze sobą czułam. Nie wiedziałam, co się dzieje"
- Zaskakujące pokazy Versace w Mediolanie. "To pierwszy taki projekt w historii mody"
Zobacz wideo: Ashton Kutcher: "Dlaczego miałbym nie chcieć zagrać Steve'a Jobsa?"
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: ASSOCIATED PRESS/East News