Borys Szyc stosuje tę zasadę, wychowując synka. "Henio naturalnie zaczyna się tak zachowywać"

Borys Szyc o wychowywaniu syna
Borys Szyc o wychowywaniu syna w zgodzie z równouprawnieniem
Borys Szyc od lat utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych polskich aktorów. Dziś równie chętnie jak o pracy w filmie i teatrze opowiada o swojej życiowej roli ojca. W rozmowie z redaktorką Dzień Dobry TVN Online – Bereniką Olesińską – artysta podzielił się refleksjami na temat wychowywania 5-letniego synka Henryka. – Już ma sam odruchy, że przynosi mamie kwiaty – wyznał. Zobacz materiał wideo.

Borys Szyc uczy 5-letniego syna szacunku do kobiet

Borys Szyc doczekał się narodzin dwóch pociech. Córka aktora – Sonia – ma 20 lat i stawia pierwsze kroki w branży artystycznej. W 2023 roku zagrała w filmie "Miało cię nie być", zdobywając uznanie krytyków i nagrodę dla najlepszego debiutu aktorskiego na festiwalu MasterCard Off Camera. Syn gwiazdora – Henryk – urodził się w 2020 roku i jest owocem związku z obecną partnerką – Justyną Szyc-Nagłowską. Para pobrała się w 2019 roku i wspólnie wychowuje jeszcze dwie nastoletnie córki Justyny z poprzedniego związku: Franciszkę oraz Stefanię.

Borys Szyc nie ukrywa, że narodziny Henia były dla niego życiowym przełomem. W jaki sposób uczy 5-letniego syna szacunku do dziewczynek? Aktor nie ma wątpliwości, że wzorce, jakie dziecko wynosi z domu, budują postawę wobec innych. Na łamach Dzień Dobry TVN Online gwiazdor przyznał, że jako ojciec stara się codziennym zachowaniem pokazywać synowi, czym jest empatia oraz troska.

- Dzieci uczą się przez obserwację, więc jeżeli widzą w domu, że ja traktuję mamę Henia z miłością i dbam o nią, i przynoszę jej kwiaty, i opiekuję się nią, kiedy jest chora, np. teraz leży biedna w łóżku, to Henio naturalnie zaczyna się tak sam zachowywać - oznajmił w rozmowie z redaktorką Bereniką Olesińską.

Aktor z dumą wspomniał o tym, że Henryk już w tak młodym wieku przejmuje dobre nawyki: "Ma sam odruchy, że przynosi mamie kwiaty, jakąś przytulankę. Poza tym bardzo kocha swoją mamę".

Rodzic jako lustro, czyli wychowanie przez obecność i przykład

Choć Borys Szyc chętnie opowiada o czułości w rodzinie, nie pomija też wzmianek o bardziej złożonych emocjach. Jak przyznał doświadczony tata, relacje z siostrami bywają dla małego Henryka naturalnie trudniejsze.

- Z siostrami nie zawsze się to sprawdza, bym powiedział. I tu jest częściej konflikt. Ale też wielka miłość absolutnie - zażartował gwiazdor, odnosząc się do dziecięcych sprzeczek.

W rozmowie z Bereniką Olesińską aktor podkreślił, że to czyny mają w procesie wychowywania pociechy największą moc. - Słowa są ważne też i tłumaczenie, natomiast przede wszystkim trzeba dziecku pokazywać i ono wtedy cię naśladuje - zaznaczył.

Dla Borysa Szyca kluczem jest konsekwencja i uważność – by dziecko w postępowaniu rodziców znajdowało odpowiedzi, których nie trzeba wypowiadać na głos. To dojrzała wizja rodzicielstwa, w której wychowanie nie opiera się na instrukcjach, lecz na obecności i przykładzie.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości