- Aneta Kręglicka rozpoczęła międzynarodową karierę modelki dzięki wygranej w wyborach "Miss Świata" w 1989 r.
- Obecnie gwiazda działa przede wszystkim w Internecie, gdzie udało jej się zgromadzić spore grono fanów
- W najnowszym, opublikowanym na Instagramie wpisie, modelka odniosła się do uszczypliwych komentarzy, które czasem pojawiają się pod jej zdjęciami
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Aneta Kręglicka zdradziła, co kryje się za komentarzami hejterów
Aneta Kręglicka dała się poznać szerszemu gronu publiczności dzięki wygranej w wyborach "Miss Świata" w 1989 r. To właśnie wtedy jej kariera nabrała wielkiego rozpędu, a gwiazda stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych modelek. Dziś skupia się przede wszystkim na działalności w Internecie. Aktywna jest zwłaszcza na Instagramie, gdzie pokazuje kulisy swojego życia prywatnego.
To właśnie tam opublikowała szczery wpis, w którym odniosła się do hejtu, dotykającego zarówno ją, jak i inne kobiety. Zwróciła w nim uwagę m.in. na "złośliwość pod pozorem troski i dobrej intencji".
- Upływający czas wydaje się być trudnym tematem, u niektórych wywołującym frustrację i potrzebę dokuczenia innym. Najlepiej widać to w sieci. Najczęstszą formą jest złośliwość wypowiadana pod pozorem troski i dobrej intencji. W moim przypadku są to uwagi typu: "Ładnie pani wygląda, ale zmieniłabym fryzurę", "Kiedyś podobała mi się pani bardziej, ale teraz ta chudość w tym wieku...", "Po co te wszystkie zabiegi, czy nie można zestarzeć się z godnością?" i tym podobne - napisała Aneta Kręglicka.
Następnie odniosła się do intencji osób publikujących w sieci negatywne komentarze. Jak stwierdziła, wiele z nich wynika z konkretnych, nieprzepracowanych przez dane osoby problemów.
- Tylko co oznaczają takie "komplementy" dedykowane obcej osobie? Według mnie - brak pewności siebie, niskie poczucie własnej wartości, brak akceptacji lub uwagi w domu, przemijanie i trudność przyjęcia naturalnego stanu rzeczy. Wreszcie - duży deficyt pozytywnej energii u ich nadawców - czytamy na Instagramie.
Co Aneta Kręglicka sądzi na temat kobiet, które hejtują?
Była Miss World zauważyła również, że za negatywne komentarze odpowiada często określona grupa kobiet.
- Badania też wskazują, że najczęstszymi osobami krytykującymi, nawet hejtującymi, są, niestety, kobiety 50+. Piszę "niestety", bo to moja grupa wiekowa. Wtedy, gdy doświadczone, nawet zahartowane życiowo i zawodowo, powinnyśmy mieć więcej dystansu do siebie i otoczenia, i trochę w nosie, jak inni nas widzą, krytykujemy swoje rówieśnice - podkreśliła. Zaznaczyła przy tym, że publikowanie negatywnych komentarzy nigdy nie leżało w jej naturze.
- Oczywiście generalizuję, bo na pewno nie wszystkie. Nie odważyłabym się zostawić kąśliwej uwagi ad personam komukolwiek. Nie, bo złośliwość nie poprawia mi humoru, a już na pewno nie zmienia mojej sytuacji. Wprawdzie takimi komentarzami czasami bywam wywołana do odpowiedzi, ale wtedy nie przekraczam pewnej granicy, nawet sarkazmu - podkreśliła.
Na koniec emocjonalnego wpisu Aneta Kręglicka zaapelowała do swoich obserwatorek. Miała dla nich ważne przesłanie.
- Na pewno nie zamierzam być zgorzkniałą, starzejącą się panią, obdarowującą innych negatywnymi opiniami. Wciąż mam siłę i żyję aktywnie - ale po swojemu. Nie słucham obcych, szczególnie gdy nie są dla mnie autorytetami. To mój scenariusz, ale możliwe są też inne. Każdy ma własne potrzeby i samodzielnie kreuje swoją rzeczywistość. Ważne, żebyśmy byli z tym pogodzeni i nie przeszkadzali innym żyć inaczej. Kimkolwiek więc jesteś, jeśli chcesz się lepiej poczuć - zadbaj przede wszystkim o siebie. Znajdź sposób, by złagodzić swoje złe emocje. Nie obciążaj nimi innych, bo to tylko pozorna ulga i wyłącznie twój problem - podsumowała.
Zobacz także:
- Aneta Kręglicka o swoim życiu w Hiszpanii. "Dojrzewałam do tego, żeby zmienić miejsce"
- Aneta Kręglicka zadebiutowała w Dzień Dobry TVN. Jakie tematy będzie chciała poruszyć? "Powinniśmy o tym mówić bez zażenowania"
- Jak ubrać się w stylu Anety Kręglickiej? "Nie lubię ostentacji"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: PAWEL WRZECION/MWMEDIA WARSZAWA