Kim jest Alis Summers?
Alis Summers niespełna dwa lata temu otworzyła konto na TikToku. Już w pierwszym filmie zaznaczyła, że jest osobą transpłciową. Większość materiałów, które wrzuca, dotyczy właśnie tej tematyki. Jej konto śledzi niemalże 150 tys. osób. Influencerce zależało, żeby jej media społecznościowe stały się bezpiecznym miejscem, w którym nikt nie musi bać się o siebie. Czy Alicja sama czuje się komfortowo?
- Czułam się bezpieczna do momentu, kiedy stałam się osobą rozpoznawalną. W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy doszło do incydentów. Byłam w klubie z przyjaciółką i gadałam z facetem. Ktoś, kto kojarzył mnie z TikToka podchodził do tych ludzi i mnie outował, mówiąc, że jestem transpłciowa. A ja po prostu przyszłam się bawić - wyznała.
Proces korekty płci w Polsce
Droga do osiągnięcia ciała zgodnego z tożsamością jest w Polsce dla osób transpłciowych nie lada przeprawą. Po pierwsze, żeby móc przystąpić do tranzycji, trzeba pozwać w sądzie własnych rodziców. Po drugie, takie operacje nie są refundowane.
- Męczyłam się z tym strasznie. Mama była ze mną na każdej rozprawie, ale ojciec nie. Nie odbierał listów. Nie mam z ojcem kontaktu, ale w końcu odebrał list i proces się skończył. Moja rodzina po dyskusjach i moich argumentach zaakceptowała mnie. Dzisiaj w ogóle nie robimy z tego halo. Ale inni ludzie już tak. Drażni to nas - zwierzyła się Alicja.
- Dopiero kiedy zaczynałam wyglądać tak, jak chcę, zaczęłam wdrażać rodzinę. Na początku byłam w tym wszystkim sama. To ciężkie także dla bliskich. Kiedy poznaje jakiegoś chłopaka, to on musi zmierzyć się ze stygmatyzacją społeczeństwa. To nie tylko moja kotwica, ale także innych osób - zwierzyła się Alicja.
Alis Summers w procesie tranzycji jest od dwóch lat. Choć sama przyznaje, że ciągle przed nią długa droga, to nie kryje zadowolenia ze swojego obecnego wyglądu. Nigdy wcześniej nie czuła się bardziej sobą.
- Jestem z siebie dumna, że w dwa lata osiągnęłam takie efekty. Zaczęłam jako 21-latka. To dość późno. Nie osiągnę już niektórych efektów, jak osoba, która zacznie wcześniej. Niektóre osoby mówią, że w dzieciństwie wiedziały, że są transpłciowe. Ja przez to, że o tym nie słyszałam, nie mogłam wpaść na to, że to akurat to. Czułam coś, ale dopiero jako 19-latka się zorientowałam, że jestem transpłciowa. Poszłam do seksuologa, a później do endokrynologa, który został moim lekarzem prowadzącym. Nie byłam podekscytowana, wiedziałam, że tak jest i już. Że muszę to robić, żeby być sobą - przyznała influencerka.
Ile kosztuje korekta płci?
Brak refundacji korekty płci to dla wielu osób ogromny problem. Nie każdego stać na operacje, które dla niektórych są jedyną droga do osiągnięcia pełnego komfortu życia.
- Za granicą korekta płci jest refundowana. Można wybrać sobie nawet swojego chirurga. A w Polsce, kiedy chcesz zrobić zabieg na twarz, to społeczeństwo powie ci, że w dupie się poprzewracało. To nie kompleksy, ale ludzie tego nie wiedzą. 150 tys. zł to jest kwota, która mogłaby mnie uszczęśliwić i wyleczyć z dysforii. Za te pieniądze mogłabym zrobić wszystko, co mi ciąży - powiedziała Alis Summers.
Dysforia płciowa - czym jest?
Dysforię płciową charakteryzuje dyskomfort psychiczny związany z niepożądanym odbiorem społecznym płci, wyglądem ciała, twarzy, czy imieniem. Alicja doświadczyła tego na własnej skórze.
- Osoby transpłciowe mają dysforię z różnych powodów. Jedna osoba z powodu ciała, a inna z powodu głosu. Nie każdego stać na operacje. Nie każdy ma pieniądze na to wszystko. Ktoś, kto zaczyna w wieku 40 lat, ma np. rozbudowane ciało. I takich ludzi mniej się akceptuje. Lepiej patrzy się na ludzi, którzy zaczęli w młodym wieku, bo "wygląda jak kobieta". A ludzi, których ciało nie przeszło jeszcze zabiegów, wyzywa się od babochłopów itd. - tłumaczyła.
- Kiedy jestem bez makijażu, cały czas mam dysforię. Dopiero kilka dni temu pierwszy raz wyszłam do kuriera bez makijażu. Moja droga trwa dwa lata i dopiero się otwieram. Chciałabym kiedyś być już po operacjach i chodzić naturalnie po ulicy, bez makijażu. Ale to jeszcze nie jest ten moment - dodała.
Fetyszyzacja osób transpłciowych
Alicja przyznała wprost, że padała ofiarą seksistowskich uwag i fetyszyzacji swojej transpłciowości. Co gorsza, takie zachowanie jest na porządku dziennym.
- Dzień w dzień dostaję wiadomości, żeby spotkać się z kimś za pieniądze. Dużo kobiet transpłciowych pracuje jako seksworkerki. Zawsze je wspierałam, bo wiem, że jest im ciężko - wyjawiła.
- Żaden facet, któremu powiedziałam, że jestem transpłciowa, nie zlał mnie. Ich to bardziej nakręcało. Myślę, że to fetyszyzacja właśnie. Okropnie się z tym czuję, bo nie chcę być eksperymentem - kontynuowała.
Związki osób transpłciowych
Osoby transpłciowe nierzadko spotykają się z wykluczeniem społecznym. Stygmatyzacja wiąże się często z odrzucaniem ich z góry np. na aplikacjach randkowych.
- Ostatni raz w związku byłam rok temu. Myślałam, że z miłości wyklucza mnie moja transpłciowość. A w pewnym momencie stwierdziłam, że nie do końca ona. Mogę zrobić sobie każdą operację i wyglądać sto procent jak kobieta, która czuje się kobietą i nią jest. Ale rozpoznawalność w tym przeszkadza. Ktoś wiążąc się ze mną jest skazany na to, że ludzie wiedzą, kim ja jestem - mówiła Alis Summers.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Magdalena Stępień zbiera pieniądze na operację synka. "Błagam, uratujmy wspólnie Oliwierka"
- Kurdej-Szatan ze łzami w oczach mówi o osobach z niepełnosprawnościami. "Powinniśmy się od nich uczyć"
- Sylwia Bomba komentuje doniesienia o konflikcie z Ewą Mrozowską. "Dużo się wydarzyło"
Reporter: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN