Napięta sytuacja w Tanzanii
Zgodnie z ogłoszonym wynikiem wyborów prezydenckich, urzędująca prezydent Samia Suluhu Hassan zdobyła 97,6 proc. głosów. Opozycja podważa legalność oraz uczciwość całego procesu wyborczego, ponieważ w kampanii wykluczono lub uniemożliwiono działanie dwóch głównych kandydatów opozycji.
Na skutek tych zdarzeń na ulicach największych miast w Tanzanii, w tym Dar es Salaam, wybuchły protesty społeczne i doszło do starć obywateli z policją i wojskiem. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w którym odradza wszelkich podróży do Tanzanii w najbliższym czasie.
Głos w sprawie zabrała również znana podróżniczka Martyna Wojciechowska. - Tanzania to bardzo popularny kierunek wśród Polaków, czytajcie proszę wszystkie komunikaty MSZ. Żadne wakacje nie są warte, żeby ryzykować zdrowie lub życie - zaapelowała prowadząca program "Kobieta na krańcu świata".
W obliczu niepokojących wydarzeń Wojciechowska otrzymała mnóstwo pytań od fanów, którzy martwią się o Kabulę, jej adoptowaną córkę. Czy jest bezpieczna?
Martyna Wojciechowska przekazała ważne wieści
Martyna opublikowała post, w którym przyznała, że udało jej się skontaktować z Kabulą.
- Mimo trudności w komunikacji, z uwagi na odcięcie sieci, dostałam od Kabuli informację, że jest cała i zdrowa, i w bezpiecznym miejscu. Jesteśmy w kontakcie - przekazała dziennikarka.
Niedługo później gwiazda zamieściła na Instagramie zdjęcie uśmiechniętej córki i uspokoiła fanów.
- Kabula prosiła, żebym podziękowała Wam za troskę i słowa wsparcia. I za wszystkie wiadomości - podkreśliła Wojciechowska.
Zobacz także:
- Martyna Wojciechowska zdradziła, jak wygląda codzienność baletnic z Peru. "Czasami nie mają wody"
- Grenlandia, czyli siła wspólnoty i kultury. "Są dumni, że mogą znów śpiewać w swoim języku"
- Martyna Wojciechowska o dramacie dziewczynek. "12 milionów zostaje wydanych za mąż"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News