Alicja Bachleda-Curuś adoptowała psa z Ukrainy
Alicja Bachleda-Curuś ma dwa psy - Lunę i Odessę. Ostatni z nich pochodzi z Ukrainy. - Dotarła do krakowskiego schroniska. Tam przez przypadek albo i nie, ponieważ odwiedzam to schronisko, jak tylko jestem w Krakowie, spotkałyśmy się. A tak naprawdę ona wybrała Henia (syn aktorki - przyp. red.) - powiedziała Alicja Bachleda-Curuś.
Aktorka zdradziła, że suczka wyróżniała się na tle innych psów. Była bardzo wycofana, chowała się w kącie swojego boksu, nie bardzo akceptowała dorosłych. - Kiedy przeszliśmy dalej. Henio został za nami i zobaczyłam tylko jej czarny nosek, który się wysuwa zza krat do Henia. To był taki moment, kiedy stwierdziłam, że nie mogę jej zostawić - wyznała.
Gwiazda przyznała, że psami zajmuje się głównie ona. - To jest bardzo przyjemne. Henio bardzo się cieszy, jak dwa psy torpedują go rano na powitanie, ale obowiązki spoczywają na mnie - powiedziała.
Alicja Bachleda-Curuś o planach na przyszłość
Podczas rozmowy Kinga Burzyńska zapytała aktorkę również o jej plany zawodowe. - W dalszym ciągu dość mocno pracuję nad tym, żeby stworzyć pewien serial. To projekt, który bardzo leży mi na sercu i jest to bardzo ciekawa historia, śmieszna. Pisanie jest przesympatyczne, pierwszy raz się czegoś takiego podjęłam - połączyłam te dwa światy Ameryki i Polski - powiedziała.
Czy syn aktorki zamierza pójść w ślady sławnej mamy? Dowiecie się tego z naszego materiału.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czym są magoty gibraltarskie i jakie tereny zamieszkują?
- Linka treningowa dla psa – jak wybrać odpowiednią?
- Szybciej poruszają się do tyłu niż do przodu. Marcin Kostrzyński o niezwykłym zachowaniu borsuków
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Kinga Burzyńśka, Michał Malinowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN