Agnieszka Dygant - kariera
Fani dobrze pamiętają Agnieszkę Dygant, jako nieporadną nianię Franię, czy zabawną salową Mariolkę". Gwiazda zadebiutowała jeszcze przed ukończeniem szkoły filmowej. W 1997 roku po raz pierwszy wystąpiła na deskach teatru. Rok później otrzymała nagrodę wojewody łódzkiego za rolę Julii w przedstawieniu "Letnicy" na XVI Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi oraz zdobyła drugą nagrodę na XIX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, wykonując z zespołem Macieja Pawłowskiego piosenkę Agnieszki Osieckiej "Sing-Sing".
W 2000 zagrała w nagrodzonym Fryderykiem teledysku zespołu Myslovitz "Dla ciebie". Kariera Agnieszki Dygant na dobre rozwinęła się, kiedy w 2005 roku zagrała główną rolę w serialu "Niania" TVN. Później wystąpiła też w uwielbianym przez widzów TVN "Prawie Agaty", a także w kolejnych częściach świątecznego hitu filmowego, "Listy do M."
Agnieszka Dygant
Agnieszka Dygant skończyła w tym roku 50 lat. Gwiazda szczerze rozmawia z dziennikarzami nie tylko o kulisach kariery, ale także o wyglądzie i przemijającym czasie.
- Był taki moment, że przejmowałam się bardzo upływającym czasem. Czułam taką presję, że widzę jakieś zmiany, mam więcej linii zmarszczek, skóra traci blask, jaki miała kiedyś... To robiło na mnie wrażenie. A teraz mam 50 lat i serio, uważam, że przeszłam taką granicę, że przestaje się myśleć histerycznie o takich sprawach. Widzę siebie w lustrze i wiem, że coś tam się zmieniło, coś bardziej wisi, niż jest jędrne. No trudno - powiedziała aktorka w rozmowie z "Plotkiem".
- Mam więcej zmarszczek, więc od czasu do czasu chodzę do kosmetyczki. Robię tam jednak mało rzeczy związanych z igłami. Wszystko przez moją bardzo delikatną skórę i bardzo cienką. (...) W momencie, kiedy ja cokolwiek sobie zrobię, to naprawdę wyglądam, jakbym miała jakieś okropne spotkanie z tirem, więc wolę tego unikać. Nie mówię, że nigdy nie robiłam takich rzeczy, jak np. zabieg z osoczem. Zrobiłam ten zabieg. To zabieg, który chyba jest w tej chwili najbardziej na topie, bo wykorzystuje nasze składniki, które mamy we krwi. Teraz jednak troszeczkę stawiam na to, że póki ta skóra jakoś się tam jeszcze w miarę trzyma, to nie za bardzo w nią ingeruję. Stawiam na pielęgnację kremami i serum - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Agnieszka Dygant o synu i zdrowiu psychicznym dzieci
- Agnieszka Dygant wspomina początki kariery
- Urodzinowa niespodzianka dla Agnieszki Dygant
Plotek.pl
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA