Początku zespołu De Mono
Zanim powstał zespół De Mono, działała grupa o nazwie Mono, w której muzycy uczyli się wspólnie grać i tworzyli pierwsze nagrania. Momentem przełomowym było pojawienie się Andrzeja Krzywego. Gdyby nie upór gitarzysty Jacka Perkowskiego, Krzywy wyemigrowałby z Polski i nie zrobił kariery z zespołem De Mono.
- Wydzwaniał do mnie Perkoz, że szukają wokalisty. To był moment w moim życiu, kiedy chciałem pożegnać się z muzyką i emigrować do Australii. Stwierdziłem, że przyjdę na próbę, posłucham, jak grają i powiem, że nie podoba mi się i rezygnuję. Ale stało się inaczej. Chłopaki zaczęli grać pierwsze kawałki, które szykowali i strasznie mi się to spodobało - przyznał Krzywy.
Grupa De Mono z Andrzejem Krzywym jako wokalistą zadebiutowała w koncercie nad Wisłą podczas święta Trybuny Ludu. - Miałem ogromną tremę. Pierwsze wyjście z nowym zespołem, publiczności już trochę było. Trzeba było zaistnieć, wypaść jak najlepiej - wspominał Andrzej.
Ogromną sławę przyniosła zespołowi piosenka "Kochać inaczej". - Nieprawdopodobnie odczułem sukces tej piosenki. Koledzy punkowcy, metalowcy, jazzmani, a nawet tacy, który śpiewali poezję, wszyscy przychodzili i mówili, że super jest ten numer. To był utwór, który trafił do każdego. Wtedy poczułem, że robimy dobrą robotę - podkreślił Krzywy.
Muzycy z De Mono nie chcą jeszcze kończyć swojej wspólnej przygody. - Ustaliliśmy z Andrzejem jedną rzecz, że mamy zamiar dograć z zespołem De Mono do 50-lecia. A potem usiądziemy i zastanowimy się przy kawie, co dalej - przyznał Piotr Kubiaczyk, basista De Mono.
35-lecie De Mono
Zespół De Mono z okazji jubileuszu odwiedził studio Dzień Dobry TVN. Wokalista, Andrzej Krzywy, przyznał, że na przestrzeni 35 lat grupa miała swoje wzloty i upadki.
- W przypadku każdego zespołu, który tak długo gra, są momenty te wspaniałe, nagrody, ale są też momenty, kiedy przychodzą gorsze lata, kiedy próbujesz wprowadzać nowe piosenki i nie zawsze się udaje. Wtedy sobie myślisz, że może to już jest po wszystkim, ale wciąż jest ta energia i chęć. Dzięki temu, że robimy to, co robimy, mieliśmy okazję poznać wspaniałych ludzi, artystów - wyznał Krzywy.
Piotr Kubiaczyk z sentymentem wspomina lata 90. - Mieliśmy to ogromne szczęście, że ten najbardziej burzliwy okres w naszej działalności i największa popularność, kiedy ma się nieco ponad 20 lat, przypadła na pierwszą połowę lat 90. kiedy nie było telefonów z aparatami, internetu i portali plotkarskich. Nie było gazet kolorowych, w związku z tym udało się przejść ten okres dość łagodnie, jeśli chodzi o media. Był to fantastyczny czas. Trafiliśmy w moment zakończenia siermiężnego PRL-u, 1989 rok, nasza debiutancka płyta, piosenka "Kochać inaczej" wchodzi na rynek, kiedy następuje transformacja. Ludzie mają energię, mają chęć do zabawy, zarabiają pieniądze. To był naprawdę niesamowity czas i miał bardzo dużo pozytywnej energii - powiedział Kubiaczyk.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor otrzymali pogróżki. "Zawiało psychopatologią"
- Córka Moniki Mrozowskiej doczekała się studniówki. Sukienka, którą wybrała jest przepiękna
- Wnuki Ewy Bem nie pamiętają swojej mamy. "Ich dom jest pełen jej zdjęć. Dowiadują się, jaką była osobą"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Mateusz Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News