Zapalenie piersi w czasie laktacji. Wiele kobiet spotyka ten problem. "Zupełnie mnie odcięło i zemdlałam. Dobrze, że nie miałam wtedy dziecka na rękach"

karmienie piersią
tatyana_tomsickova/ Getty Images
Zapalenie piersi podczas laktacji to dość częsty problem, z którym borykają się świeżo upieczone mamy. Mimo starań, prawidłowych technik karmienia, a także regularnego opróżniania zarówno jednej, jak i drugiej piersi, może dojść do zatkania przewodów mlekowych. Jak rozpoznać stan zapalny i jak radzić sobie z bólem?

Objawy zapalenia piersi

Każda mama, która choć raz miała zapalenie piersi, dobrze wie, że to nic przyjemnego. Najpierw może się pojawić lekki ból piersi, który nasila się po kilku godzinach. Towarzyszą temu objawy podobne do grypy.

- Obserwujemy m.in. gorączkę, bóle mięśni, dreszcze, bóle głowy, a także ogólne osłabienie organizmu. Do tego kobiety często uskarżają się na bolesność i tkliwość piersi, a także zaczerwienie w okolicy brodawek. Piersi mogą mieć wyczuwalne grudki i stwardnienia. W trakcie zapalenia dziecko może niechętnie przyjmować pokarm lub całkowicie go odrzucać. Wówczas trzeba używać laktatora - mówi nam położna Zofia Zarzycka.

Wiele kobiet zmaga się zapaleniem piersi. Karolina Mokrzycka, mama 5-letniego Szymona i 2-letniej Amelii, przy pierwszym dziecku uniknęła tego problemu. Dopiero przy drugim maluchu doświadczyła przykrych dolegliwości.

- Pierwszy, delikatny ból poczułam podczas wieczornego karmienia piersią. Nigdy wcześniej tego nie czułam, ale zbagatelizowałam to. Nie spodziewałam się, że po kilku godzinach to uczucie będzie tak trudne do zniesienia. Najpierw nie mogłam w ogóle podnieść prawej ręki do góry, bo tak bardzo rozbolała mnie pierś. Później zdrętwiały mi usta, poczułam mrowienie i dreszcze, miałam 39 stopni gorączki - opowiada nam Karolina.

Ból był na tyle duży i przeszywający, że mama straciła przytomność. - Zupełnie mnie odcięło i zemdlałam. Leżałam wtedy w łóżku i zdążyłam tylko obudzić męża. Dobrze, że nie miałam wtedy dziecka rękach albo nie byłam w łazience. Gdybym upadła na podłogę, to nie wiem, jak by się to skończyło - mówi Mokrzycka.

Karolina wzięła tabletkę na zbicie gorączki, by dotrwać do rana. - Cały następny dzień delikatnie masowałam chorą pierś i przykładałam do niej córkę. Po karmieniu okładałam ją zimnymi, zwilżonymi pieluszkami tetrowymi i to mi trochę przynosiło ulgę. Po dwóch dniach ból na szczęście już było lepiej - dodaje mama dwójki dzieci.

Zapalenie piersi - co zrobić, by ból ustąpił?

By zlikwidować zator i nie doprowadzić do zapalenia piersi należy poprawić drenaż przewodów mlecznych. Dzięki temu mleko będzie łatwiej wypływało i nie zalegało w piersiach.

- Najważniejsze, by przystawiać dziecko do przepełnionej piersi. Istotna jest również pozycja karmienia. Wielu mamom zaleca się pozycję spod pachy, która pozwala dokładnie opróżnić pierś. Gdy dziecko nie jest głodne, lub odmawia pokarmu, trzeba odciągnąć mleko laktatorem, by zmniejszyć nabrzmienie. Przed karmieniem pomocne są ciepłe okłady lub masaż ciepłą wodą, ponieważ to ułatwia wypływanie mleka. Z kolei po karmieniu warto przykładać chłodne okłady, które obkurczają kanaliki mleczne - zauważa w rozmowie z dziendobry.tvn.pl położna.

Ekspertka zaleca, by w ostrych stanach zapalnych, kiedy ból staje się nie do zniesienia lub utrzymuje się dłużej niż 2-3 dni, koniecznie skonsultować się z lekarzem, który przepisze odpowiednie leki przeciwdziałające stanom zapalnym.

Mama 10-miesięcznej Zuzi, Marianna Polkowska, przy drugim zapaleniu piersi, dokładnie wiedziała, jak poradzić sobie z dotkliwymi dolegliwościami.

- Najbardziej pomógł mi laktator elektryczny, bo ściągał bardziej równomiernie pokarm. Przed karmieniem rozgrzewałam pierś, brałam ciepłą kąpiel, a potem ochładzałam okładami z liści kapusty. Między karmieniami lekko dotykałam pierś i powoli, bardzo delikatnie masowałam. Pierwszy dzień był najgorszy i najbardziej bolesny, drugiego dnia było już lepiej - mówi nam Marianna.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Jakie są zalety karmienia piersią? Jak długo należy to robić i jakie są najczęstsze obawy mam?

Agencja TVN

Autor: Justyna Piąsta

podziel się:

Pozostałe wiadomości