Czym jest uważność?
Najpopularniejsza definicja to ta stworzona przez Jona Kabat-Zinna, twórcę kursu MBSR (Mindfulness Based Stress Reduction), czyli znanego na całym świecie programu redukcji stresu na podstawie uważności. Mówi ona o tym, że jest to zarówno praktyka, jak i stan świadomości, który cechuje bycie obecnym.
- Jest to kierowanie nieoceniającej, życzliwej uwagi na to, co się dzieje obecnie. Robimy to intencjonalnie i bez wartościowania - wyjaśnia Katarzyna Wenska, trenerka uważności.
Wiele osób twierdzi, że uważność to stan wyłączenia. Jednak, jak tłumaczy Katarzyna Wenska, nie można rozumieć tego, jako zupełnego odcięcia od rzeczywistości.
- Uważność to nie tylko umiejętność kierowania swoją uwagą, ale przede wszystkim sposób, w jaki odnosimy się do tego, co doświadczamy. Uwagę możemy skupiać albo rozszerzać tak, jak to się dzieje ze światłem latarki. Praktyki medytacyjne, praktyki uważności pomagają nam wytrenować naszą uwagę, żebyśmy mogli albo zawężać ją na czymś, np. na zadaniu w pracy i wtedy inne bodźce, które do nas dochodzą, mniej nas będą rozpraszały, albo możemy naszą uwagę świadomie rozszerzać i przyjmować do siebie wszystko, co się pojawia w nas i wokół nas bez poddawania tego ocenie - wyjaśnia trenerka uważności.
Rozwijać swoją uważność można poprzez odpowiednie techniki, a główną z nich jest medytacja. Jeśli będzie ona odpowiednio wytrenowana, to możemy faktycznie doprowadzić do sytuacji, w której tak się na czymś skupimy, że to, co dzieje się wokół nas, nie będzie rozpraszało.
Uważność jest naszym naturalnym stanem, posiadamy ją, ale musimy nauczyć się jej używać. Zdarza się, że spontanicznie jesteśmy uważni, ale nie robimy tego świadomie. - To są momenty, kiedy, tak potocznie mówiąc, nic nas nie goni. Jesteśmy w stanie skupić się na tym, co robimy, np. na jakimś zadaniu w pracy albo pod prysznicem , kiedy zdajemy sobie sprawę ze wszystkich odczuć, które mamy właśnie w trakcie kąpieli. Jeśli pomyślimy o czymś innym, to mamy świadomość, że te myśli gdzieś nam uciekają - wyjaśnia Wenska.
Dlaczego warto być uważnym?
Na co dzień nasze myśli najczęściej są w przeszłości lub przyszłości. Próbujemy załatwić wiele spraw jednocześnie i wtedy bardzo trudno się zatrzymać, być uważnym na to, co dzieje się tu i teraz. Nie doświadczamy wewnątrz i na zewnątrz tego, co ma miejsce w teraźniejszości, zapominamy o tym.
- Może tak być, że dzisiaj powie sobie pani, że będzie uważna i to może się wydarzyć, ale umysł ma tendencję do wędrowania, więc ta uważność będzie krótkotrwała. Za chwilę pomyśli pani o tym, co kupić na obiad i powędruje myślami w zupełnie inne kierunki, a następnie będzie pani na zeszłorocznych wakacjach - podkreśla trenerka uważności.
Uważność ma bardzo dobry wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Osoby praktykujące twierdzą, że jest to zintegrowanie głowy i ciała.
- Chronimy siebie przed wieloma chorobami psychicznymi, przed depresją. Jesteśmy też bardziej zadowoleni, bardziej szczęśliwi, mniej podatni na skutki stresu i jesteśmy w stanie sobie z nim radzić. On nadal jest, ale możemy na niego inaczej reagować i zdawać sobie sprawę, kiedy nasze ciało go doświadcza. Myślę, że bycie uważnym podnosi jakość życia - podsumowuje Katarzyna Wenska, trenerka uważności. W treningu uważności chodzi więc o to, by ciągle wracać uwagą do bieżącej chwili i zdawać sobie sprawę ze swoich myśli, emocji i odczuć fizycznych oraz odnosić się do nich z łagodnością.
Zobacz także:
Praktyka wdzięczności. "Podejdź do tego tak, jakby naprawdę miało ci to uratować życie"
Magdalena Stępień urodziła. Uczestniczka "Top Model" pochwaliła się zdjęciem pociechy
Zobacz wideo: Jak zmniejszyć stres, który przeżywamy? "Nie ma magicznej różdżki, która rozwiąże problem"
Autor: Daria Pacańska