Poruszająca historia świnki Felka
Niespełna roczny Felek został uratowany z transportu do rzeźni, podczas którego nieszczęśliwie uszkodził tylne racice. To spowodowało, że przez długi czas nie mógł samodzielnie się poruszać. Zwierzę trafiło na rehabilitację do azylu dla świń pod Węgorzynem.
- Po roku rehabilitacji i jeżdżenia na wózku udało się postawić Felka na raciczki. Ćwiczyłam z Felkiem i nie poddaliśmy się, choć weterynarze mówili, że jedyna opcja to eutanazja. Jesteśmy z siebie dumni, ale muszę powiedzieć, że Felek miał dość i nienawidził swojego wózka - opowiadała Monika Krasoń z Fundacji Prosiaczka Eugeniusza Gieniutkowo.
- Istotne było pionizowanie, żeby nawyk chodzenia utrwalić na stałe. Żeby nie siedział cały czas - dodała.
Fundacja Prosiaczka Eugeniusza w "Gieniutkowie"
W świńskim azylu, w którym żyje także Feluś, żyje wiele innych zwierząt. Opiekują się nimi państwo Krasoniowie, którzy pochodzą z Łodzi. Monika z zawodu jest fotografką, a Marcin informatykiem. Są małżeństwem, które kocha zwierzęta i poświęca im swoje życie. Spotkać można ich w Nowym Węgorzynku w województwie zachodniopomorskim.
- Mamy 123 świnki. Każda ma imię, są to ludzkie imiona. To nasza rodzina. Bardzo kochamy wszystkie nasze zwierzęta -zapewniała Monika.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.
Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Katarzyna Smolińska z "Top Model" jest w ciąży. "Pierwsze zdjęcie we dwójkę" Nowy hymn, paszporty, banknoty i monety. Co zmieni się w Wielkiej Brytanii po śmierci królowej?
- Pebbles to najstarszy żyjący pies na świecie. Jego wiek robi wrażenie!
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN