Jamala wyjechała z Ukrainy
Jamala wyznała, że od 24 lutego jej życie wygląda jak jeden, długi dzień. - 24 lutego o 5:00 rano obudził mnie mąż i powiedział, że wybuchła wojna. I w tym momencie doznałam szoku. Przez godzinę chodziłam między pokojami w mieszkaniu i nie rozumiałam, co mam robić - powiedziała artystka. Jamala wyznała, że później przytulił ją mąż i kazał spakować wszystko, co jest niezbędne i udać się do schronu. - Jeden raz zeszliśmy do schronu, potem drugi, później trzeci. Cały czas docierały do nas informacje o licznych wybuchach w różnych miastach. Wieczorem zdecydowaliśmy się jechać - dodała.
Artystka w rozmowie z naszym reporterem wyznała, że była w szoku i nie sądziła, że będzie aż tak bezradna. - Nawet nie wzięłam jedzenia. Nie kupiłam na drogę jakiegoś sera, jogurtów, czy czegoś innego dla dzieci. Wszystkiego zapomniałam, zabrałam tylko dzieci, paszporty. Nigdzie nie ma przecież takich kursów przygotowawczych, co robić, jeżeli wybuchła wojna - powiedziała. Dodała, że jej mąż został w Ukrainie. - Ze względów bezpieczeństwa nie mogę powiedzieć, gdzie się znajduje. Jest na linii frontu, pomaga kobietom, dzieciom - dodała.
Jamala pomaga Ukrainie
Jamala wraz z dziećmi znalazła schronienie w Turcji. - Moja siostra mieszka w Stambule. Jej przyjaciele przyjechali po mnie. Podróż trwała 20 godzin w jedną stronę i 17 w drugą - powiedziała. Artystka przyznała, że po przekroczeniu granicy nie zamierza siedzieć bezczynnie. - Chcę opowiadać o sytuacji w Ukrainie. Jeżeli mogę śpiewać i przez piosenki zbierać pieniądze dla naszej obrony, dla naszych dzieci, dla naszych matek - będę śpiewać - stwierdziła.
Jamala wystąpiła w Berlinie w krajowych eliminacjach do Eurowizji. W trakcie jej występu zbierane były pieniądze na pomoc Ukrainie. Udało się uzbierać 67 milionów euro.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Syn Beaty Tadli pomaga uchodźcom z Ukrainy. "Pojechaliśmy tam z misją humanitarną"
- Kilkanaście lat prowadził firmę w Ukrainie. Wszystko zostawił z dnia na dzień. "Pracownicy rano dają znać, że żyją"
- Pomoc dla wcześniaków w Ukrainie. "Noworodki muszą zjeżdżać do schronów"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Szymon Brózda, Żenia Klimakin
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN