Problemy z prądem
Na Twitterze Rządowego Centrum Bezpieczeństwa po raz pierwszy pojawił się post z poradami, co robić w razie problemów z brakiem energii. Czy rzeczywiście powinniśmy przygotować się na sytuację, kiedy to nastąpi czasowa przerwa w dostawie prądu? W Dzień Dobry TVN opowiedział o tym ekspert Dariusz Aksamit z Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej.
- Zacznę od części pesymistycznej, że niestety jest to potencjalnie możliwe. Część optymistyczna będzie taka, że Polskie Sieci Elektoenergetyczne, czyli przedsiębiorstwo, które tak naprawdę dostarcza nam prąd od wytwórców do gniazdka, dba o to, żeby to się nie stało. Niestety, widząc chociażby po tym komunikacie RCB, taka opcja musi być rozważona. Były też takie sytuacje w przeszłości. W 2015 roku mieliśmy 20. stopień zasilania po fali upałów, gdy spadł poziom wód w rzekach i nie było czym chłodzić elektrowni. W 2008 roku Szczecin na 15 godzin był pozbawiony prądu. Takie sytuacje się zdarzały - przyznał Dariusz Aksamit.
Co powoduje problemy w prądem w Polsce? Czy sieć jest za stara?
- Jedna rzecz jest taka, że my w ogóle energię musimy wyprodukować, a druga - musimy ją dostarczyć do odbiorcy. To, że mamy starą sieć, w tym tę starą sieć przesyłową, to jest prawda i niestety, bodajże w zeszłym roku wywaliło transformator w Bełchatowie i nagle straciliśmy cały blok elektrowni. Mamy straty energii i mamy problemy z przesyłem, bo za wolno i za kiepsko modernizujemy sieć. Druga sprawa, mamy mnóstwo bloków węglowych, które coraz bardziej się starzeją. Nie stawiamy nowych, bo już właściwie nie możemy ze względów klimatycznych. W ich miejsce cały czas nie mamy energetyki jądrowej. Mamy za to coraz więcej OZE, czyli odnawialnych źródeł energii, jak fotowoltaika, wiatr. To są fantastyczne źródła, ale z jedną wadą, są niestabilne. Zależą od tego, czy świeci słońce, czy wieje wiatr. Jak na złość, kiedy mamy największe zapotrzebowanie na energię? Kiedy jest zima. Potrzebujemy dużo energii, żeby mogła oświetlić i ogrzać nasze domy, ale w tym momencie właśnie nie mamy wiatru, nie mamy słońca - wyjaśnił ekspert z Politechniki Warszawskiej.
Zobacz wideo: Dzień bez elektrośmieci
Co robić, gdy zabraknie prądu?
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo nasze życie jest zależne od prądu. Właściwie wszystko co nas otacza, zasilane jest energią elekrtyczną.
- Jeśli muszę pójść do sklepu, kupić jedzenie, to nie zapłacę kartą, bo nie działa terminal. Ale nawet gotówka może być bezużyteczna, bo np. farmaceuta nie ma prawa sprzedać nam produktu, jeśli nie wpisze tego do systemu, a my też musimy dostać paragon. Kasa fiskalna nie wydrukuje nam paragonu. Wszystkie elektroniczne systemy po prostu nie działają bez prądu - podkreślił Dariusz Aksamit.
Jak przygotować się na brak prądu? Przede wszystkim powinniśmy zaopatrzyć się w jedzenie.
- Jeśli mamy kuchenkę indukcyjną, to nie będziemy mieli jak ugotować obiad. Wtedy z pomocą przychodzą konserwy. Jeśli tracimy lodówkę, to bezużyteczne stają się świeże produkty. Natomiast suchy prowiant i taki o długim terminie do spożycia, to coś co może się przydać - wskazał ekspert.
Jeśli nastąpią kolejne awarie prądu, to kogo będą dotyczyć? Prywatnych odbiorców czy dużych firm?
- PSE ma zadbać o nas w pierwszej kolejności. W momencie kiedy pojawiają się luki w tym systemie, to oni uruchamiają rezerwy. Jeśli zaczyna brakować więcej, to mogą powiedzieć np. jakiejś fabryce, aby przyhamowali z produkcją po to, żebyśmy my mieli prąd czy też taki priorytetowy odbiorca jak szpital - dodał Dariusz Aksamit.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Sonda: Jaką cechę powinna mieć kobieta prowadząca firmę w Polsce? Zobacz odpowiedzi Polek i Polaków
- Najgłośniejsze procesy poszlakowe. "W jednej sprawie wskaźnikiem, że mogło dojść do zabójstwa, było niezgaszone światło"
- Ceny w sklepach bardzo wzrosły. Za które produkty płacimy najwięcej?
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News