Ceny w sklepach bardzo wzrosły. Za które produkty płacimy najwięcej?

Kobieta, która robi zakupy
Za które produkty płacimy najwięcej?
Źródło: VLG/Getty Images
Z najnowszego "Indeksu cen w sklepach detalicznych" wynika, że w listopadzie br. ceny w sklepach wzrosły średnio o blisko 11 proc. Za które produkty płacimy najwięcej?

O ile wzrosły ceny w sklepach?

Z cyklicznej ogólnopolskiej analizy cen detalicznych, prowadzonej przez UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail wynika, że w listopadzie br. na 12 stale obserwowanych kategorii 9 zdrożało, a tylko 3 potaniały. Dla porównania, w październiku wzrosty cen dotyczyły 8 kategorii, a zakupy kosztowały średnio o 4,4 proc. więcej. Według Julity Pryzmont z Hiper-Com Poland, drożeje coraz więcej grup towarowych, bo często są one ze sobą powiązane i jedna reaguje na drugą. - Dla przykładu, ogromny wzrost cen olejów przełożył się na większe koszty produkcji artykułów na bazie oleju - powiedziała. W jej ocenie, kategorie, które do tej pory opierały się podwyżkom, prędzej czy później również zareagują na ogólną sytuację na rynku.

Analityczka wskazała, że w ujęciu rocznym produkty tłuszczowe zdrożały średnio o ponad 60 proc. - Najwięcej olej, który odnotował skok cenowy o 79,4 proc., margaryna do pieczenia zdrożała o 36 proc., a masło poszło w górę o 34,1 proc. - dodała. Zdaniem Karola Kamińskiego z Centrum Analiz Grupy AdRetail, o tanim oleju Polacy mogą na długo zapomnieć. - Produkty tłuszczowe od kilku miesięcy drożeją, bo rosną ceny olejów pochodzenia roślinnego na światowych rynkach, co ma też związek z popytem na biopaliwa - wskazał.

Zobacz wideo: Jak zrobić tanie zakupy?

Tanie zakupy
Jak robić zakupy, by wydawać jak najmniej?

Za które produkty zapłacimy więcej?

Z analizy wynika, że na drugim miejscu zestawienia obejmującego największe podwyżki znajdują się tzw. produkty inne – 32 proc. Wśród nich przede wszystkim zdrożały karmy dla psów i kotów – odpowiednio o 33,2 proc. i 32 proc. Podium wśród najszybciej drożejących kategorii produktów zamyka mięso z podwyżką o 20 proc. rdr., przy czy wołowina zdrożała o 27,7 proc., cielęcina o 23,6 proc., drób o 19 proc., za to wieprzowina staniała o 2 proc.

W ocenie Kamińskiego, wzrost cen mięsa jest po części pochodną spadku jego spożycia przez Polaków. - Co więcej, w czasie pandemii branża mocno odczuła wygaszenie turystyczne i zamykanie restauracji, a skutki tego firmy odczuwają do dziś - zaznaczył. Dodał, że na to wszystko nakłada się inflacja, a prawdziwy wzrost cen mięsa jest dopiero przed nami. Z analizy wynika, że solidny wzrost cen notował również nabiał – 16,2 proc. rdr. W tej kategorii liderem był ser żółty, za który płacimy o 24,7 proc. więcej niż przed rokiem. Na drugim biegunie znalazła się śmietana, która staniała o 1,5 proc. rdr.

Kolejną grupą produktów, która notowała wzrost cenowy są warzywa. Średnio zdrożały o 11,2 proc. rdr, przy czym cebula zaliczyła skok w górę o prawie 40 proc., ogórki zdrożały o 28,6 proc., a ziemniaki – o 26,3 proc. Tańsza była za to papryka, z którą w tym roku płaciliśmy o 10,4 proc. mniej niż przed rokiem.

Według autorów analizy, w przypadku czterech kategorii notowane wzrosty były jednocyfrowe. Napoje zdrożały o 6,8 proc., chemia gospodarcza poszła w górę o 5,7 proc. Za pieczywo trzeba było zapłacić więcej o 1,7 proc., natomiast owoce podrożały o 0,08 proc. - Obecny wzrost może zatem świadczyć o tym, że zaczynają one zbliżać się do ogólnego wzrostu inflacji. Mniej więcej podobna sytuacja jest z chemią gospodarczą, która we wrześniu zdrożała o 0,7 proc. w relacji rocznej, ale już w październiku była droższa o 6,6 proc. - zaznaczył Kamiński.

Z analizy ponadto wynika, że choć produkty sypkie potaniały w listopadzie o 0,8 proc., to cena samego cukru poszybowała o 58,9 proc. Zdaniem analityków, cukier to kolejny produkt po oleju, który negatywnie nakręca drożyznę w sklepach. Wskazali, że drożyzna wynika zarówno z międzynarodowego kryzysu surowcowego, jak i problemów największego na świecie eksportera cukru, czyli dotkniętej suszą i przymrozkami Brazylii.

Czy ceny nadal będą rosły?

Według Kamińskiego, ceny w sklepach nadal będą rosły, podbijane przez kolejne czynniki, w tym zakłócenia łańcuchów dostaw czy rosnące koszty wytwórcze i pracownicze. - Natomiast branża retailowa będzie chciała zrekompensować sobie te straty, co oczywiście nie poprawi sytuacji - zaznaczył. Ekspert prognozuje, że w grudniu średni wzrost cen w sklepach też będzie dwucyfrowy.

Zobacz wideo:

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: VLG/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana