"Chłopiec z pudełka", którego nikt nie szukał. Kim był zamordowany kilkulatek?

"Chłopiec z pudełka" - kim był zamordowany kilkulatek?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy można zaginąć bez śladu?
Czy można zaginąć bez śladu?
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
W 1957 roku w Filadelfii znaleziono ciało kilkuletniego chłopca, którego później przez ponad sześć dekad nazywano "chłopcem z pudełka". Jego nazwisko ustalono dopiero w 2022 roku. Co o nim wiemy?

USA. Tajemnicza sprawa zaginięcia chłopca

W 1957 roku w dzielnicy Fox Chase w Filadelfii przechodzień dostrzegł duże kartonowe pudełko, z którego wystawał fragment przypominający ludzką głowę. Mężczyzna uznał, że to lalka. Kilka dni później amerykańskie media rozpisywały się o zniknięciu Mary Jane Barker. Wówczas mieszkaniec zdecydował się powiadomić odpowiednie służby o znalezisku. Okazało się, że w kartonie po kołysce z domu towarowego J. C. Penney nie była lalka, a zwłoki chłopca - w wieku między cztery a sześć lat.

Dziecko było nagie, owinięte kocem. Miało wychudzone i posiniaczone ciało. Ujawniono, że miało ślady po przebytych operacjach, które znajdowały się na szyi, kostce i pachwinach. Ponadto chłopiec miał pomarszczone palce, co mogło wskazywać na to, że przed śmiercią był w wodzie. Autopsja wykazała, że zginął poprzez uderzenie w głowę tępym narzędziem.

W lutym 1957 roku było bardzo zimno, a ciało odnaleziono po kilku dniach, dlatego ciężko było ustalić, kiedy dokładnie chłopiec został zamordowany. Pobrano mu odciski palców, ale nikt go nie szukał, informacja została rozesłana po całym kraju.

Kim jest "chłopiec z pudełka"?

Nawet po przeszukaniu miejsca, w którym odnaleziono dziecko, nic nie było wiadomo. Na kartonie widniał nr seryjny, ale sklep J.C. Penney nie prowadził rejestru klientów. Tropów było mnóstwo, ale żaden nie doprowadził funkcjonariuszy do rozwiązania sprawy.

Służby z niemocy postanowiły sprawdzić informacje przekazane od medium. W 1960 roku jedna z kobiet uważała, że chłopiec mieszkał w domu zastępczym ok. 2 kilometry od miejsca odnalezienia zwłok. Po przeszukaniu lokum odnaleziono kołyskę z J.C. Penney. Policja podejrzewała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Chłopiec miał być nieślubnym synem córki mężczyzny, który prowadził dom zastępczy. Trop ten zamknięto po 40 latach w 1998 roku i uznano, że ci ludzie nie mieli żadnych powiązań z tą sprawą.

W 2002 roku pojawiła się kobieta, którą media określały Martha i wyznała, że zna historię "chłopca z pudełka". To, co opowiedziała miało związek z zeznaniami innego świadka z 1957 roku, który utrzymywał, że widział w miejscu odnalezienia zwłok kobietę z dzieckiem i dużym pakunkiem. Kiedy zaproponował im pomoc, zaczęli się zachowywać w nienaturalny sposób i zasłaniać tablicę rejestracyjną. Martha powiedziała, że to ona była tym dzieckiem. Twierdziła, że jej matka "kupiła" chłopca od jego biologicznych rodziców i znęcała się nad nim. Historia wydawała się wiarygodna, ale nie było żadnych dowodów, które by ją potwierdziły.

Przełom w sprawie "chłopca z pudełka"

W 2022 roku w trakcie konferencji prasowej potwierdzono, że chłopiec nazywał się Joseph Augustus Zarelli i urodził się 13 stycznia 1953 roku. Udało się to ustalić za pomocą powtórzonej procedury testów DNA, która powiodła się w 2019 roku.

Znaleziono powiązanie genetyczne pomiędzy "chłopcem z pudełka", a mężczyzną, który w Internecie chciał odnaleźć swoich krewnych.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości