Rodzina szuka zaginionego Bruna
Bruno Muschalik kilka tygodni przed zaginięciem skończył studia, dostał pracę, wynajął mieszkanie. Planował dorosłe życie, a podróż do Indii miała być przygodą. Po dotarciu na miejsce 24-latek kontaktował się z rodzicami za pomocą e-maili. Pisał je co dwa, trzy dni. - Dostałam ich około czterech (...). Później tego piątego maila nie mogłam się doczekać - powiedziała mama Bruna Alina Muschalik.
Z powodu braku wiadomości od syna, państwo Muschalik zaalarmowali policję w Indii, która wszczęła śledztwo. Rodzina zaangażowała również detektywów z Mosadu, czyli izraelskiej agencji wywiadowczej, która uważana jest za jedną z najlepszych na świecie. - Udało się dotrzeć do wsi, które są zamknięte zupełnie, ale nic to nie dało - powiedziała przyjaciółka rodziny Grażyna Studzińska-Cavour.
Od czasu do czasu na policję zgłaszali się ludzie twierdzący, że natknęli się na Bruna. Miał być widziany m.in. z dwoma dziewczynami z Izraela. - Gdzieś spacerowali razem, jedli w barach. Pojechaliśmy do Izraela, wystąpiliśmy w radiu publicznym (...), że szukamy tych dziewczyn, ale nikt się nie zgłosił - powiedział ojciec 24-latka Piotr Muschalik.
Indie. Niewyjaśnione zaginięcia w dolinie Parvati
Ponad 20 młodych podróżników z całego świata zniknęło bez śladu w dolinie Parvati. Ich historie opisał kanadyjski dziennikarz Harley Rustad. - Odnaleziono ciała chyba tylko trzech z tych wszystkich zaginionych. I jest jeszcze jedna rzecz, która jest takim magnesem, mianowicie to miejsce słynie z uprawy konopi indyjskich. Podobno uprawia się tam haszysz. Policja, kiedy słyszy o kolejnym zaginionym młodym człowieku z Zachodu czy z Europy w tych stronach, to od razu zapala się lampka, że to może być coś wspólnego z handlem narkotykami - wyjaśniła tłumaczka książki "Zagubiony w Dolinie Śmierci" Agnieszka Sobolewska.
Rok po tym jak Bruno nie wrócił do domu, zaginął 35-letni Amerykanin. - Przyjechał z planem, że będzie mieszkał w jaskini i w niej medytował. Nawiązał relację z guru i poszedł z nim na coś w rodzaju pielgrzymki. Sathu wrócił, a Justin - nie - dodała tłumaczka.
Konsul w Indiach uważa, że najbliżsi Bruna nie powinni ustawać w poszukiwaniach. - Powiedział, że do ambasady zgłosił się człowiek, który przez 30 lat nie dawał znaku życia i przyszedł po paszport - powiedział przyjaciel rodziny Tomasz Koclęga.
- Cały czas myślę, że się z Brunem spotkamy, że on wróci, aczkolwiek będzie to jakaś niesamowita historia - stwierdził ojciec 24-latka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Waranasi. Święte miejsce pochówku w Indiach
- Z czego słyną indyjskie czerwone forty: twierdza w Delhi i twierdza w Agrze?
- Waranasi, Taj Mahal i Udajpur. Poznaj magiczne Indie
Autor: Izabela Dorf
Reporter: S. Repeła, M. Malinowski, M. Wrońska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN