20 lat temu zniknęła 5-osobowa rodzina Bogdańskich. "Mogą się ukrywać za granicą"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Tajemnicze zaginięcie 5-osobowej rodziny
Tajemnicze zaginięcie 5-osobowej rodziny
Co się stało z Iwoną Wieczorek?
Co się stało z Iwoną Wieczorek?
Co łączy Iwonę Wieczorek i Zatokę Sztuki?
Co łączy Iwonę Wieczorek i Zatokę Sztuki?
Co stało się z Iwoną Wieczorek?
Co stało się z Iwoną Wieczorek?
13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek
13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek
13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek
13 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek
To jedna z najbardziej zagadkowych spraw w Polsce po II wojnie światowej. Rodzina Bogdańskich zaginęła przed Wielkanocą w 2003 roku. Od tamtej pory nikt ich nie widział, nikt o nich nie słyszał. Śledczy brali pod uwagę kilka hipotez - celową ucieczkę, morderstwo, a nawet rozszerzone samobójstwo. Czy w dzisiejszych czasach, w dobie rozwoju cyfrowego, Internetu i mediów społecznościowych wciąż jest możliwe, by zniknąć, nie pozostawiając żadnego śladu? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziała Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka i Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.

Historia rodziny Bogdańskich

Dwie dekady temu tą sprawą żyła cała Polska. Ze Starowej Góry, niewielkiej wsi pod Łodzią, zniknęła 5-osobowa rodzina Bogdańskich - Krzysztof, jego matka Danuta, żona Bożena i dwójka dzieci: Małgorzata i Jakub. Opuścili dom przed świętami wielkanocnymi w 2003 roku. Powiedzieli bliskim, że jadą do znajomych do Niemiec, ale nigdy do nich nie dotarli. Krewni poinformowali policję o zaginięciu dopiero po trzech tygodniach. Bogdańscy byli poszukiwani w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Nikaragui, RPA, Wenezueli, Izraelu. Od 20 lat nie ma po nich żadnego śladu.

Sprawą od samego początku interesuje się Edward Mazurkow, były dziennikarz śledczy "Expressu Ilustrowanego".

- Rozpłynęli się. Przepadli jak kamień w wodę - powiedział Mazurkow. - Krzysztof Bogdański chodził do Technikum Łączności w Łodzi. Tam poznał swoją przyszłą żonę, Bożenę. Bodajże w 1985 roku wzięli ślub - dodał dziennikarz.

Krzysztof otworzył sklep z komputerami i częściami komputerowymi.

- Wówczas była to żyła złota - przyznała Justyna Mazur-Kudelska, która prowadzi podcast "Piąte nie zabijaj" na temat spraw kryminalnych. - To pozwoliło rodzinie przenieść się z Łodzi do Starowej Góry, która jest nieopodal. Tam wybudowali sobie pokaźną willę. Dzieci państwa Bogdańskich nie chodziły do zwykłych szkół. Chodziły do szkół prywatnych, prestiżowych, elitarnych - wskazała podcasterka.

Na początku lat dwutysięcznych Bogdański handlował elektroniką i prowadził związane z tym interesy.

- W pewnym momencie przyszedł krach. Bogdański zaczął pożyczać pieniądze. Wyczyścił karty kredytowe. Może ponad 1 mln pożyczył w bankach, dając pod zastaw swój dom. Ten sam dom w kilku bankach - wyjaśnił Edward Mazurkow.

W maju 2003 roku policja rozpoczęła śledztwo. Brano pod uwagę kilka hipotez - celową ucieczkę, morderstwo, a nawet rozszerzone samobójstwo.

- Mogą się ukrywać za granicą. Teoretycznie jest to możliwe - stwierdził Dariusz Nowak, były rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. - Mieli olbrzymie długi, a z drugiej strony gromadzili olbrzymie pieniądze tuż przed zaginięciem - dodał Nowak.

Od 20 lat nie było żadnego przełomu. Na wniosek banków kilka łódzkich prokuratur prowadzi przeciwko rodzinie sprawy sądowe o wyłudzenie kredytów.

- W grę wchodzi kara 8 lat pozbawienia wolności, a więc stosunkowo wysoka - powiedział Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zaginięcia w Polsce

W naszym kraju co roku ginie bez śladu około 18 tys. osób. Jak wyjaśniła Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka i Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, na tę statystykę składają się różnego rodzaju zaginięcia.

- Na przykład takie sprawy, które rozwiązują się najczęściej w przeciągu kilku, kilkunastu dni, czasami miesiąca. To są sytuacje, kiedy dowiadujemy się dosyć szybko. To około 90-95 proc. osób zaginionych. Odnajdują się, są odnajdywane lub dowiadujemy się, że znaleziono ciało. Pozostała część osób, czyli tak naprawdę niewielki procent, to są osoby, których szukamy dłużej. Jest też grupa osób długotrwale zaginionych. Przez ostatnie lata to około 4 tys. osób. Ta grupa nie powiększa się drastycznie - powiedziała Jezierska-Świergiel.

Czy w dzisiejszych czasach można zniknąć bez śladu, tak jak dwie dekady temu rodzina Bogdańskich?

- To się zdarza, wcale nie tak rzadko. Jest moment, gdzie kończy się monitoring, zasięg. Ostatnia informacja z telefonu nie jest na tyle precyzyjna, żeby osobę można było odnaleźć. To się może wydarzyć, ale ryzyko tego, że ktoś zginie bez śladu jest dużo mniejsze niż kiedyś. (...) Niestety, bardzo często zaginięcia, o których mówimy, że osoba przepadła, związane są z samobójstwem i z sytuacją, kiedy ciało nie zostaje ujawnione, bo po prostu nie zostało jeszcze odnalezione. Być może przez wiele lat nie zostanie odnalezione i z tym wiążą się zaginięcia nierozwiązane - przyznała ekspertka z Fundacji Itaka.

Osoby, które odnajdują się po latach, jakie najczęściej podają powody zniknięcia?

- Bardzo często jest to dobrowolna decyzja spowodowana konfliktami z rodziną, z długami, uzależnieniami. To jest ogromna plaga naszych czasów, że są uzależnienia, a rodzina, najbliżsi "przeszkadzają" w zagłębieniu się w te nałogi. Są też sytuacje związane z zaburzeniami psychicznymi, chorobami. Są sytuacje, kiedy nie pamiętamy kim jesteśmy - wskazała Izabela Jezierska-Świergiel.

Czy można zaginąć bez śladu?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Justyna Piąsta

Reporter: Szymon Brózda

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana