Poznajcie Oslo, czteroletniego psa, który ze swoim opiekunem, Olkiem, angażuje się w niebezpieczne misje ratunkowe na całym świecie. Ich historia to dowód na to, że nie tylko ludzie, ale również zwierzęta mogą być prawdziwymi bohaterami.
Superbohater na czterech łapach
Oslo to border collie, który nie boi się żadnych wyzwań. Posiada niezbędne umiejętności, które sprawiają, że jest niezastąpiony w akcjach ratunkowych. Czy to na łodzi, na znacznych wysokościach czy nawet w helikopterze - Oslo zawsze potrafi sobie poradzić. Ale nie tylko umiejętności są tutaj kluczowe - pies ratowniczy musi być bardzo wszechstronny, posłuszny, posiadać motywację do pracy i dobrze komunikować się ze swoim opiekunem.
- Każda akcja i każde wspólne działanie wpływa na to, że na sobie polegamy. Wiemy, że czasami nasze życie zależy od siebie i ma to duży wpływ na to, jak później po ciężko wykonanej pracy spędzamy ten czas na kanapie. (...) Oslo jest dla mnie najlepszym partnerem, najlepszym przyjacielem. Wiele mnie nauczył. Daje mi olbrzymie możliwości spełniania się. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez jego i bez tego, co robimy. Daje mi bardzo dużo przyjemności, kiedy uczymy się nowych rzeczy, kiedy ciężko pracujemy - wskazał Aleksander Karkoszka.
Praca człowieka i psa w trudnych warunkach
Przygoda Aleksandra Karkoszki z ratownictwem zaczęła się po zakończeniu kariery sportowej. Zakupił czworonoga i pozwolono mu szkolić go na psa ratowniczego. Od tamtej pory, Oslo stał się nieodłącznym towarzyszem Olka, wspólnie pokonując trudności i ciesząc się każdym dniem spędzonym razem.
- Mamy próbkę zapachową człowieka. Pójdę ją teraz umieścić w jaskini, po czym Osla wypuszczę do przeszukania. Jaskinią możemy zasymulować podobne warunki, jakie są podczas pracy z psem w kopalni. Zapachy się będą bardzo podobnie rozchodzić. To są naturalne warunki do pracy psa, czyli ciemno, duże zapylenie, nie do końca specyficzny sposób rozchodzi się zapach, dlatego warto trenować w jaskiniach. Oslo bardzo dobrze znalazł i możemy zakończyć trening - zademonstrował Olek.
- Najtrudniejsza akcja, w której braliśmy udział, była to akcja w kopalni. W ekstremalnych warunkach pracowaliśmy blisko trzy godziny w samym zawalisku, gdzie poszukiwaliśmy dwóch górników. Temperatura sięgała 42 stopni, wilgotność była blisko stuprocentowa i sami górnicy mówią, że to była najniebezpieczniejsza akcja w historii polskiego górnictwa - dodał ratownik.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Zobacz także:
- Dokarmiasz wiewiórki? Zobacz, jakie są tego konsekwencje
- Spełnij ostatnią wolę Pani Wiesi. Czy jej czworonożna przyjaciółka znajdzie kochający dom?
- Nowy gatunek szerszenia dotarł do Europy. Buduje swoje gniazda pod ziemią
Autor: Agnieszka Mrozińska
Reporter: Filip Kmera
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN