Co zrobić z liśćmi jesienią?
Palenie liści jest absolutnie zabronione, dlatego jeśli po ich zgrabieniu przyjdzie nam do głowy taka myśl, nie warto tego robić. Straż miejska przestrzega, że grozi za to kara pieniężna w wysokości do 500 złotych. Przy drogach i na osiedlach opady z drzew są zbierane przez służby albo administratorów tych terenów. Natomiast w parkach nic się z nimi nie dzieje - wzbogacają glebę i tworzą dobre warunki dla zwierząt.
Jest kilka rozwiązań na wykorzystanie liści. Podgniłe mogą być pokarmem dla np. dżdżownic czy ślimaków, a także chrząszczy. Zjadają je też kręgowce, takie jak nornice i myszy. To też doskonała kryjówka dla jeży, zaskrońców czy motyli, a wiewiórki chomikują w nich pożywienie.
Kolejny pomysł jest dobry dla ogrodników. Opadłe liście mogą być okryciem dla kwiatowych rabat - w czasie chłodu je ochronią i będą naturalnym nawozem.
Czy zdmuchiwanie liści jest dozwolone?
Pojawił się także apel, aby nie usuwać liści dmuchawami, które zanieczyszczają powietrze i hałasują. Zarząd Zieleni Miejskiej jest w trakcie zawierania umów z wykonawcami dotyczącymi zakazu używania tego sprzętu. Jeśli chodzi o korzystanie z nich na terenach prywatnych, kwestię tę reguluje uchwała Sejmiku Województwa Małopolskiego. Nie można tak pozbywać się liści, jeśli zagrożenie zanieczyszczeniem powietrza jest na poziomie 2. lub 3. stopnia. Za złamanie tego zakazu grozi kara pieniężna.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Bananowce i palmy w naszym ogrodzie. Jak zabezpieczyć je przed zimą?
- Jak wyhodować bananowca? Poznaj porady ekspertów
- Przędziorek stop! Jak nawadniać rośliny w sezonie grzewczym?
Autor: kw/dd, Daria Pacańska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: NurPhoto/Getty Images