Zanzibarczyk, który pokochał język polski
Zanzibar - piękna wyspa w Tanzanii, przyciąga turystów z całego świata. Bajeczne widoki, rajskie plaże i przezroczysta woda zachwycają i sprawiają, że nie można się im oprzeć. To nie jedyne zalety wyspy. Zanzibar słynie ze wspaniałych mieszkańców. Jednym z nich jest Said Hussein Ally, 36-letni przewodnik na plantacji przypraw. Ojciec szóstki, a zaraz siódemki dzieci, który zakochał się w języku polskim. Od ponad 15 lat zdradza turystom tajniki świata przypraw. Turystom z Polski – po polsku.
Poliglota z Zanzibaru
Said Hussein Ally oprócz języka polskiego zna jeszcze 5 innych języków, a każda wolną chwilę poświęca na uczenie się nowych słówek, zwrotów i piosenek.
Suahili to mój język ojczysty, po suahili zdecydowałem się nauczyć hiszpańskiego. Hiszpańskiego uczyłem się od turystów i przyjaciela, który studiował na uniwersytecie. Kiedy mnie odwiedzał, zawsze uczył mnie kilku słów. Potem zacząłem uczyć się włoskiego – jest trochę podobny do hiszpańskiego. Następnie wziąłem się za francuski. Francuski to w sumie też mój język. Jego też nauczyłem się od ludzi. Polacy są bardzo dobrzy. Niech więcej przyjeżdża ich na Zanzibar, są bardzo mili
– zaprasza.
Życie Kasi Werner na Zanzibarze
Jedną z nauczycielek Saida jest Kasia Werner – znana dziennikarka TVN24, która postanowiła rzucić wszystko i pojechać na Zanzibar. W zeszłym roku wraz z mężem i synem przeprowadziła się na rajską wyspę. Czy żałuje przeprowadzki? - Absolutnie nie. Każdego dnia przekonuję się, że to była jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu i mam nadzieję, że wystarczy mi jak najwięcej sił i zapału, aby tę Afrykę poznawać i troszkę się z nią mocować. Bardzo jestem szczęśliwa, że tutaj jestem i tutaj dorasta mój syn – mówiła wówczas.
Zobacz całą rozmowę z Kasią Werner w Dzień Dobry TVN:
Zobacz też:
Rajskie wakacje Julii Wieniawy. Urlop spędza z nowym chłopakiem
Tanzania – pomysł na wielką, egzotyczną przygodę, której długo nie zapomnisz
Autor: Anna Korytowska
Reporter: Katarzyna Werner