Tragiczny wypadek koło Częstochowy
W miejscowości Rudnik Wielki pod Częstochową doszło do tragicznego wypadku. Starszy kapitan Paweł Melka z częstochowskiej straży pożarnej relacjonował dla TVN24 okoliczności wypadku. Służby ratunkowe o zdarzeniu zostały poinformowane około godziny 19.30. Według wstępnych ustaleń grupa czterech nastoletnich chłopców w wieku około 15 lat jechała na rowerach. Jeden z nich bawił się nożem. Chłopiec niespodziewanie się przewrócił i upadł na nóż, który trzymał w dłoni.
Stanowisko kierowania komendanta miejskiego w Częstochowie otrzymało zgłoszenie, iż w miejscowości Rudnik Wielki chłopiec jadący na rowerze uległ wypadkowi
- powiedział starszy kapitan Paweł Melka z Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
Starszy kapitan Paweł Melka przekazał także, że poszkodowany nastolatek był nieprzytomny. Na miejscu pojawiły się zespoły ratownictwa medycznego, które udzielały pomocy medycznej. Ponadto przybyły też zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej, które zabezpieczały lądowisko dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nastolatek zmarł w szpitalu
Mimo długotrwałej reanimacji i przetransportowania chłopca do szpitala w Częstochowie, jego stan był krytyczny. Nastolatek doznał rany serca. We wtorek rano Zbigniew Bajkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, poinformował, że nastolatek zmarł.
Zobacz także:
Wypadek autokaru z dziećmi jadącymi na wakacje. Kilkanaście osób zostało rannych
Tragiczny wypadek z udziałem dziecka. 3-latek został przygnieciony podczas zabawy
Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Zginęła 1 osoba, 34 są ranne
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: TVN24