Tamara Arciuch kończy 46 lat. Za jakie role pokochali ją widzowie?

Tamara Arciuch
Bartosz Krupa/East News
Tamara Arciuch to piękna kobieta i doskonała aktorka. Beata Tyszkiewicz powiedziała o niej, że wygląda, jak żywa okładka "Vogue'a", a gdyby Alfred Hitchcock żył, nie nakręciłby bez niej żadnego filmu. Żona Bartka Kasprzykowskiego właśnie kończy 46 lat. Z jakich ról najbardziej słynie?

Początek kariery Tamary Arciuch

Tamara Arciuch urodziła się 24 marca 1975 roku w Skierniewicach. Gdy miała zaledwie 18 lat zamknęła za sobą drzwi rodzinnego domu, by realizować siebie i studiować na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie.

- Nikt nie płakał. Rodzice dali mi do zrozumienia, w naturalny sposób, że wiedzą, że muszę ich opuścić. Zawsze szanowali moje poczucie wolności, odrębności, darzyli mnie ogromnym zaufaniem, czasami trochę na wyrost. (...) Wiedzieliśmy – i rodzice, i ja – że nie będę mieszkać w Skierniewicach. To było najważniejsze założenie: moje życie musi wyglądać inaczej. Czułam lekkie napięcie, ale miałam wrażenie, że świat czeka na mnie - mówiła w 2008 roku w wywiadzie dla "Gali".

Tamara Arciuch zadebiutowała na scenie w 1997 roku rolą Heleny w spektaklu Aleksandra Fredry "Pan Jowialski" wystawianym w Teatrze Ludowym w Krakowie. W tym samym roku zagrała w filmie sensacyjnym Jarosława Żamojdy pt. "Młode wilki 1/2". Potem współpracowała z Teatrem Wybrzeże i Teatrem Muzycznym w Gdyni.

Rozpoznawalność Tamary Arciuch

Jej pierwszą ważną rolą była ta w "Adamie i Ewie" w 2000 roku. Cztery lata później zagrała postać Kaśki Wojnarówny, panny młodej, w filmie Wojciecha Smarzowskiego "Wesele". Z kolei ogólnopolską rozpoznawalność przyniosła jej rola Karoliny Łapińskiej w serialu TVN "Niania" w 2005 roku. Następnie wcieliła się w "Piękną Nieznajomą" w serialu "Halo Hans!", na planie którego poznała Bartka Kasprzykowskiego, z którym potem się związała.

- Wiele osób mówi, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Ale oczywiście jesteśmy też zwykłymi ludźmi, którym zdarzają się sprzeczki. (...) Każde nieporozumienie staramy się bardzo szybko wyjaśnić. Niemożliwe jest, żebyśmy na przykład nie odzywali się do siebie przez tydzień. Ciche dni trwają u nas... pięć minut. Takie mamy charaktery. Nie jestem w stanie funkcjonować w atmosferze nieporozumienia, nabrzmiałego konfliktu. Muszę wszystko wyjaśnić. Jak trzeba powiedzieć "przepraszam", nie mam z tym żadnego problemu. Bartek ma podobnie. To jest też recepta na to, że jest nam ze sobą po prostu dobrze - powiedziała aktorka w rozmowie z "Vivą!" w 2014 roku.

Tamara Arciuch zagrała także w wielu polskich komediach. Widzieliśmy ją w: "Teraz albo nigdy" (2008), "Nie kłam kochanie" (2008), "Złotym środku" (2009), "Och, Karol 2" (2011) czy "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" (2016). Teraz wciela się w postać mecenas Moniki Litwin w nowym serialu TVN, pt. "Tajemnica zawodowa".

- Samorealizacja dała mi pewność siebie. Wiarę, że sobie poradzę w trudnej sytuacji, że już nie jestem tak uzależniona od przypadków. A z wiekiem pojawiła się wewnętrzna siła, przestałam bać się zmian. Kiedyś każda nowa sytuacja mnie stresowała, bo czaiła się za nią niewiadoma: Co będzie, jak będzie, czy dam sobie radę? Teraz staram się myśleć, że każda zmiana to zmiana na lepsze - wyznała w jednym z wywiadów.

Życzymy wszystkiego najlepszego!

Tamara Arciuch wraca na szklany ekran w nowym serialu "Tajemnica zawodowa". Zobacz wideo:

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości