Reese Witherspoon obchodzi urodziny. Nie tylko "Legalna blondynka" - oto filmy z jej udziałem, które trzeba zobaczyć

kadr z filmu "Legalna Blondynka 2"
Reese Witherspoon
Źródło: TVN/MGM
Reese Witherspoon to jedna z najsympatyczniejszych i najbardziej uwielbianych aktorek Hollywood. Blond artystka ma na swoim koncie wiele ról zarówno filmowych, jak i serialowych. Sprawdźcie, które z nich są najlepsze.

"Szkoła uwodzenia" (1999)

Choć Reese Witherspoon zadebiutowała w 1991 roku w melodramacie telewizyjnym "Dziki kwiat", to właśnie rola w "Szkole uwodzenia" zapewniła jej międzynarodową sławę i wpłynęła na życie - zarówno prywatne, jak i zawodowe.

Mająca zaledwie 23 lata Reese w tej produkcji wciela się w cnotliwą córkę nowego dyrektora szkoły, Annettę Hargrove, która wpada w oko miejskiemu podrywaczowi, Sebastianowi (w tej roli Ryan Phillippe, który jeszcze w tym samym roku został pierwszym mężem aktorki). Przyrodnia siostra o imieniu Kathryn zakłada się z playboyem - jeżeli nie uda mu się przespać z Annette przed rozpoczęciem roku szkolnego, przystojniak odda Kathryn swojego Jaguara. Natomiast jeśli spędzi z nią noc, w nagrodę za wygrany zakład prześpi się także z siostrą, która dotychczas zawsze mu odmawiała.

Ta uwspółcześniona wersja "Niebezpiecznych związków" mimo upływu lat nadal cieszy się ogromną popularnością. Nagle wybuchające uczucie, gra o wysoką stawkę i liczne intrygi ukazujące złożoność ludzkiej psychiki wciągną każdego widza. Film potwierdza opinię, że miłość zjawia się zawsze wtedy, gdy jej się zupełnie nie spodziewamy .

"Legalna Blondynka" (2001, 2003 i... 2022)

To film, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Elle Woods bez wątpienia zapisała się na kartach światowej kinematografii. Sama zapałałam do niej miłością mając zaledwie 7 lat, kiedy w towarzystwie mamy namiętnie oglądałam przygody ambitnej blondynki. Bez zawahania mogę stwierdzić, że jej historia wpłynęła na całe moje życie.

W "Legalnej blondynce" porzucona dziewczyna, która nie musiałaby pracować ze względu na majątek swoich rodziców, postanawia walczyć o byłego chłopaka i za nim udać się na Harvard. Choć jest zniechęcana przez otoczenie, nie poddaje się i osiąga sukces, dostając się na prestiżową uczelnię. Tam nie wszystko układa się po jej myśli - musi mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i niechęcią studentów. Finalnie jednak mimo niepowodzeń pokazuje siłę ducha i to, że zawsze należy wierzyć we własne możliwości.

Film wywołuje pozytywne emocje w każdym widzu i potrafi rozweselić nawet w najczarniejszy dzień. Pomaga na nowo uwierzyć w siebie i pokazuje nowe perspektywy. Kolejna część w 2003 roku odniosła równie wielki sukces. Teraz fanki Elle Woods z niecierpliwością czekają na 2022 rok, kiedy to światło dzienne ma ujrzeć "Legalna Blondynka 3".

"Dziewczyna z Alabamy" (2002)

W "Dziewczynie z Alabamy" Reese Witherspoon wciela się w nowojorską projektantkę mody Melanie Carmichael, która zaręcza się z najbardziej pożądanym kawalerem w mieście, Andrewem (w tej roli Patrick Dempsey). Gdy do ich uroczystości zostaje kilka tygodni, dziewczyna znika. Wraca w swoje rodzinne strony w Alabamie, gdzie chce wyprostować sprawy z przeszłości. Okazuje się bowiem, że ma już męża, z którym od lat jest w separacji. Na miejscu za wszelką cenę chce doprowadzić do rozwodu.

Produkcja pokazuje, że każdy, nawet osoby z niewielkich miejscowości, jest w stanie osiągnąć sukces, jeśli uparcie dąży do celu. Dzięki "Dziewczynie z Alabamy" możemy też uwierzyć, że szczęście nie jest mierzone sumą pieniędzy na koncie, a wyjątkowymi doświadczeniami.

"Jak w niebie" (2005)

Główną rolę w tym filmie gra Mark Ruffalo. Wciela się on w projektanta ogrodów, Davida, który po śmierci swojej żony traci chęć do życia. Całe dnie spędza wylegując się na kanapie i zaglądając do kieliszka. Pewnego dnia w jego apartamencie zjawia się Elizabeth (Reese Witherspoon), lekarka ze szpitala w San Francisco. Po jakimś czasie okazuje się, że niespodziewany gość jest duchem, a między bohaterami zaczyna rodzić się niecodzienne uczucie.

Choć fabuła może wydawać się dosyć absurdalna, "Jak w niebie" ma w sobie coś magicznego, co porywa za sobą widza i sprawia, że po prostu nie można się nie uśmiechać. Film powoduje, że zaczynamy być pewni, iż wszystko jest możliwe, a czasem każdy z nas potrzebuje impulsu do podjęcia wyzwania lub wybrania nowej ścieżki, którą podąży w niedalekiej przyszłości.

"Cztery Gwiazdki" (2008)

Choć jest to film świąteczny, świetnie sprawdzi się nie tylko w grudniu. Pokazuje nastawienie współczesnych ludzi, którzy uciekają przed rodziną i poważnymi zobowiązaniami. Choć wydawałoby się, że to typowa romantyczna komedia dla kobiet, nic bardziej mylnego. Gdy zmusiłam do obejrzenia tego filmu swojego chłopaka w ubiegłe święta, mimo początkowej niechęci docenił produkcję, śmiał się z żartów i stwierdził, że to świetna historia. Ja zdawałam sobie z tego sprawę już dużo wcześniej.

W "Czterech Gwiazdkach" poznajemy Brada (Vince Vaughn) i Kate (Reese Witherspoon), którzy co roku w Boże Narodzenie uciekają przed rodzinami, wyjeżdżając w egzotyczną podróż na inne kontynenty. Niestety w pewne święta mgła uniemożliwia im wylot samolotem, przez co są zmuszeni odwiedzić czwórkę swoich rozwiedzionych rodziców. Przy okazji odkrywają swoją wzajemną przeszłość i skrywane tajemnice, co prowadzi co odważnych i zaskakujących decyzji.

"Wszyscy moi mężczyźni (2017)

W tej produkcji Alice Kinney (Reese Witherspoon) po rozstaniu z mężem wraz z córkami opuszcza Nowy Jork i przeprowadza się do rodzinnego domu w Los Angeles. Skupia się na życiu rodzinnym i pracy, a sprawy sercowe odkłada na bok. Wszystko zmienia się, gdy w dniu urodzin poznaje trzech przystojnych mężczyzn, którym przez wzgląd na brak dachu nad głową pozwala zamieszkać u siebie. Powoduje to wielkie męsko-damskie komplikacje, a sprawę dodatkowo utrudnia powracający mąż.

Choć film "Wszyscy moi mężczyźni" jest lekki i skupia się na perypetiach głównej bohaterki, podnosi na duchu. Pokazuje, że zawsze można spotkać nową miłość, a nawet po bolesnym rozstaniu możliwe jest odnalezienie własnej drogi i rozpoczęcie pięknej historii.

"The Morning Show" (2019)

Serial "The Morning Show" opowiada o zróżnicowanym środowisku dziennikarskim. Poznajemy w nim Mitcha Kesslera (Steve Carell) i Alex Levy (Jennifer Aniston), którzy od lat prowadzą program śniadaniowy. Jednak oglądalność spada, a dodatkowo niespodziewanie prezenter zostaje oskarżony o molestowanie seksualne, przez co odcina się od niego całe środowisko. Wówczas jego miejsce w show zajmuje rezolutna Bradley Jackson (Reese Witherspoon).

Pasjonujący, wciągający i nieoczywisty fabularnie serial obrazuje największą aferę ostatnich lat, czyli ruch #metoo. Twórcy "The Morning Show" w odważny sposób starają się podkreślić, że temat romansów w pracy jest bardziej skomplikowany, niż mogłoby się wydawać . Pokazują także, w jak niewielkim stopniu zdajemy sobie sprawę z wszechobecności przyzwoleń i bierności wobec nadużywania przez mężczyzn swojej pozycji.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości