Tajski rybak znalazł pomarańczową perłę
37-letni Hatchai Niyomdecha poszedł na plażę, aby pozbierać mięczaki wyrzucone na brzeg. W pewnym momencie zauważył boję z przyklejonymi do niej kilkoma muszlami. Zabrał je do domu i poprosił ojca o oczyszczenie. Jakże wielkie było zdziwienie rodziny, kiedy z jednej z muszli starszy mężczyzna wydobył pomarańczową perłę pochodzącą od ślimaka Melo.
Znalezisko okazało się wyjątkowe, ponieważ połów wspomnianych mięczaków nie jest łatwy, a pereł w kolorze pomarańczy nie można pozyskiwać na szerszą skalę w procesie hodowli. Znaleziony przez rybaka klejnot waży 7,68 g.
Hatchai Niyomdecha twierdzi, że do skarbu doprowadził go mężczyzna, który przyśnił mu się kilka dni wcześniej.
- Stary człowiek w bieli z długimi wąsami powiedział mi, żebym przyszedł na plażę, a otrzymam podarunek - wyjawił 37-latek. Jego zdaniem, starzec ze snu jest bóstwem, które chce go wyciągnąć z biedy.
Rodzina rybaka zamierza więc sprzedać pomarańczową perłę. Najlepszą ofertę złożył im pewien biznesmen z Chin, który za klejnot zaproponował 10 mln Bahtów tajskich (ponad 1,2 mln zł).
Pomarańczowe perły - niezwykły klejnot drapieżnego ślimaka
Perły Melo mogą mieć różne odcienie pomarańczowego, kolor piaskowy lub brązowy, przy czym najbardziej cenione okazy mają barwę głęboko pomarańczową, z widoczną strukturą płomieni. Rozmiar pomarańczowych pereł uzależniony jest od ich wieku i waha się od kilku do ok. 35 mm.
Występują zwykle w Morzu Południowochińskim i Andamańskim, w wodach Zatoki Tajlandzkiej oraz Bengalskiej, i są wytwarzane przez drapieżne ślimaki morskie Melo.
>>> Zobacz także:
Aleksandra Kwaśniewska zachwyca makijażem! "Te nasze roczniki to jak dobre wino"
Joanna Przetakiewicz o rozwodach: "Ja, mój mąż oraz dzieci korzystaliśmy z pomocy psychologa"
Zobacz także: Najstarsza perła na świecie została zaprezentowana w Abu Zabi. Liczy nawet osiem tysięcy lat:
Autor: Iza Dorf
Źródło: dailymail.co.uk