- Kelly Osbourne postanowiła odpowiedzieć hejterom i rozliczyć się z komentarzami krytykującymi jej wygląd.
- Gwiazda nie przebierała w słowach, konfrontując się z internautami za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- W rozmowie z People.com artystka zdradziła, do czego doprowadziły ją komentarze, jakie czytała na swój temat w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Kelly Osbourne bardzo zeszczuplała. Powiedziała, dlaczego
Kelly Osbourne przeszła na przestrzeni ostatnich miesięcy widoczną metamorfozę. Jej nagła utrata wagi prędko stała się tematem komentarzy publikowanych w mediach społecznościowych. Internauci zaczęli sugerować, że celebrytka jest "zbyt szczupła", a nawet spekulować o jej stanie zdrowia. Choć gwiazda przez długi czas ignorowała bolesne słowa, niedawno postanowiła przerwać milczenie. W jednej z instagramowych relacji odniosła się do hejtu, podkreślając, że po śmierci ojca zmaga się z brakiem apetytu i emocjonalnym wyczerpaniem.
- Do osób, które myślą, że są zabawne, pisząc komentarze typu: "Czy jesteś chora?" albo "Przestań brać Ozempic, źle wyglądasz". Mój tata zmarł, a ja robię co mogę, by jakoś funkcjonować. Jedyną rzeczą, dla której żyję, jest teraz moja rodzina. Chcę dzielić się z wami tymi lepszymi chwilami, a nie moim cierpieniem. Tym wszystkim ludziom mówię: odpie***lcie się - skwitowała Kelly Osbourne, cytowana przez People.com.
Głos w sprawie zabrała również mama gwiazdy, Sharon Osbourne. W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem, Piersem Morganem, wyjaśniła, co przeżywa obecnie jej córka i potwierdziła, że tak nagła utrata wagi ma związek z traumą, a nie zarzucaną jej "dietą cud".
- Ma rację. Straciła ojca, w tej chwili nie jest w stanie normalnie jeść - podkreśliła Sharon Osbourne, odnosząc się do słów, które wypowiedziała jej pociecha.
Skrytykowała również zachowanie osób obrażających Kelly w sieci.
- To ludzie nieszczęśliwi. To kwestia zazdrości i zniekształconego postrzegania innych. Szczerze mówiąc, współczuję takim osobom. Coś jest nie tak w ich życiu, nie są szczęśliwi - podkreśliła.
Kelly Osbourne bała się wychodzić z domu, gdy była w ciąży
Kelly Osbourne od dawna mówi otwarcie o swoich zmaganiach z wagą, zdrowiem psychicznym i hejtem. W ostatniej rozmowie z People.com zwróciła uwagę na fakt, że jej wygląd komentowano od zawsze - bez względu na to, w jakim momencie życia się znajdowała.
- Byłam uzależniona od narkotyków, alkoholu. Bywałam w fatalnym stanie, byłam nieuprzejma, wręcz okropna, ale więcej hejtu dostawałam za to, że byłam gruba, niż za cokolwiek innego. To absurd. Nigdy nie przeczytacie artykułu o mnie, w którym nie ma wzmianki o mojej wadze - zdradziła.
Gwiazda przyznała również, że trudnym okresem była dla niej ciąża. Wokalistka niemal nie wychodziła z domu, obawiając się internetowego linczu.
- Przytyłam 45 kilogramów. Widziałam, co zrobili Jessice Simpson, i było to obrzydliwe. Bałam się, że mnie spotka to samo. Nie chciałam zdjęć, nie chciałam konfrontacji, nie chciałam słyszeć, że wyglądam jak "krowa", więc, po prostu, odcięłam się od wszystkiego - wyjawiła.
- Próbowałam właściwie wszystkiego - operacji, leków, diet, ćwiczeń. W końcu doprowadziłam swoje myśli do porządku, a reszta zaczęła się układać - podsumowała gwiazda w rozmowie z People.com.
Zobacz także:
- Ozzy Osbourne upamiętniony w Warszawie. "Ten mural powstał z potrzeby serca"
- Pożegnanie Ozzy'ego Osbourne'a. W pogrzebie wziął udział syn z pierwszego małżeństwa muzyka
- Poruszający wpis Kelly Osbourne. "Straciłam najlepszego przyjaciela"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: People.com
Źródło zdjęcia głównego: Dave Benett/Getty Images