Świdwin - atak na ratowników medycznych
Ratowników wezwano do kobiety, która zasłabła podczas wesela w Świdwinie w woj. zachodniopomorskim. Mężczyźni zostali zaatakowani.
Do incydentu doszło niedzielę nad ranem.
Jedna z kobiet zasłabła, została wezwana karetka pogotowia, ale weselnikom najprawdopodobniej nie odpowiadał czas, w jakim ratownicy przybyli na miejsce
- powiedział nadkom. Krzysztof Kałuża z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie.
Około godziny 5 nad ranem dostaliśmy wezwanie do domu weselnego, do kobiety w wieku około 30 lat, która była nieprzytomna. Ratownicy od razu spotkali się z agresją ze strony świadków. Jeden z weselników próbował wyciągnąć ratownika z karetki, właściwie bił go, a gdy drugi ratownik chciał pomóc koledze - uderzono go w twarz i klatkę piersiową
- opisuje Paulina Targaszewska, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Jeden z weselników był bardziej agresywny, doszło do rękoczynów - dwóch ratowników zostało uderzonych.
Weselnicy ubliżali ratownikom, grozili im. Zaczęli też ich kopać i popychać
- mówi Targaszewska.
Ratownicy zabrali pacjentkę do karetki, w której zamknęli się i tam udzielali dalszej pomocy kobiecie. Swoją złość weselnicy nadal wyładowywali - uderzając w ambulans.
Pacjentka w karetce odzyskała przytomność. Przyznała, że piła alkohol i odmówiła przewiezienia do szpitala. Poszkodowani ratownicy medyczni mają urazy twarzy, kończyn górnych i podarte ubranie.
Na miejsce wezwana została policja, jednak agresywnego mężczyzny nie było już na miejscu.
Skierniewice: atak na ratownika
Do podobnego ataku doszło w miniony czwartek w Skierniewicach. Ratownicy przyjechali na wezwanie dotyczące mdlejącego mężczyzny. Kiedy udzielali mu pomocy, ten nie szczędził im wulgaryzmów i obelg. Próbując uderzyć ratownika zranił go w dłoń.
Po wejściu do mieszkania policjanci zastali kilka pijanych i agresywnych osób. Wśród nich był też sprawca naruszenia nietykalności i znieważenia ratowników medycznych
- poinformowała oficer prasowy skierniewickiej policji Justyna Florczak-Mikina.
43-letni skierniewiczanin został zatrzymany. Miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Został objęty policyjnym dozorem.
Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności , natomiast za jego znieważenie - do roku więzienia.
Najlepsi ratownicy w kraju jeżdżą w tarnowskich karetkach. Obejrzyj materiał:
Zobacz też:
Bezpieczne wakacje. Jak ratownicy chronią nas na plaży i w wodzie?
Czym dezynfekować rany u dziecka? Ratownik medyczny radzi, w co zaopatrzyć swoją apteczkę
Jak wygląda dezynfekcja karetki pogotowia? "Minimalizujemy czynnik potencjalnie zakaźny"
Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP, TVN24